Czas Pakowania

39 4 2
                                    

Obudził mnie telefon od Anabel
- Emilyy ja wiem że mamy jeszcze tydzień do wyjazdu ale może poszłybyśmy na ostatnie zakupy przed wyjazdem. Wiesz przecież ze jeszcze nie kupiłam filtrów przeciwslonecznych a nie chce sie spalić na naszych wakacjach marzeń!

- Serioo? I dzwonisz akurat teraz kiedy ja dopiero ledwo co wstałam. Kobietoo dlaczego ty wiecznie jestes taka pełna energii?

- Oj nie gadaj wstawaj, zakładaj ciuszki i lecimy. Za 20 min będę u ciebie

No cóż musialam wstac poszlam umyć zęby nalozylam jakąś luzna sukienkę i zanim sie obejrzalam usyszalam pukanie do drzwi to byla oczywiście moja ukochana przyjaciółka.

- Emily i co gotowa?

- Nie zjadłam jeszcze

- Oj przestań, zjemy coś na mieście

Po czym wyszlysmy i pojechaliśmy samochodem Anabel bo właśnie udało jej się zrobić prawojazdy chyba za 8 razem. W sumie ja nie lepsza u mnie się udało za 5, no cóż bywa i tak. Jesteśmy w tym samym wieku mamy po 19 lat nasza przyazn jest nierozloczna od ponad 7 lat.

Po okolo 30 min dojechalysmy do duzego centrum handlowego od razu walczylysmy do sklepu z kosmetykami. Kupilysmy tylko pare najpotrzebniejszych rzeczy. Zaszlysmy jeszcze na chwile do H&M akurat byly promocje na stroje kapielowe wzielysmy po jednym stroju bo już wcześniej kupilysmy więcej ubrań i juz nic wiecej nie potrzebowałysmy.
Później juz tylko poszłysmy na obiad do restauracji i wróciliśmy do domu.

W objęciach oceanu Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz