Rozdział I cz. 2

11 1 0
                                    

Jak już mówiłam zaczynam naukę w nowej szkole i w nowym mieście we Wrocławiu, przeprowadziłam się tu z mamą ponieważ mama dostała tu lepszą ptacę. Moja mama ptacuje jako prawnik jest mecenasem ponoć bardzo dobrym stara się pomóc ludziom niesłusznie oskarżonym lub pozywającym kogoś w słusznej sytuacji po prostu jest wspaniała wychowuje mnie sama, taty nigdy nie poznałam mama nie chce nic o nim mówić, co nieraz czyni mnie bardzo ciekawską, chciałabym kiedyś coś o nim usłyszeć czegoś się dowiedzieć a może i nawet spotkać się z nim. Wracając wybrałam technikum a po tem zamierzam wybrać się na szejścioletnie studia lekarskie tak zamierzam zostać onkologiem to taki lekarz który zajmuję się ludźmi chorymi na różnego typu nowotwory nie jest to łatwa praca wręcz przeciwnie jest ona bardzo skomplikowana i tródna, czeka mnie dużo pracy no ale cóż to dopiero za kilka lat teraz zaczynam pierszy rok technikum. Jest godzina ósma rozpoczęcie roku zaczyna się za pietnaście minót.

Ten wzrokOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz