Wielka Dyskusja

766 39 0
                                    

Chłopaki przedstawili mnie reszcie drużyny. Po kilku minutach znałam osobiście wszystkich graczy Supa Strikas. Wszyscy ze mną bardzo chętnie gadali. Wszyscy poza Northem. 

-Hej! North!- zaczął Shaker- co ty tak odludnie?!

-Potem ci powiem!

Odpowiedział a my (Ja i cała reszta) wróciliśmy do rozmowy.

-A ty masz w ogóle gdzie spać?

Zapytał Rasta. Oj zdziwi się moimi umiejętnościami... Oj zdziwi...

-Moją rodzice zafundowali mi tylko bilet i nie zarezerwowali hotelu. Mam niezłe kontakty z ludźmi ulicy i jakiś nocleg się znajdzie!

Wytłumaczyłam.

-A jedzenie?

Zapytał Claus.

-Jakieś żarcie się znajdzie! Mam swoje sposoby.

-Widzieliśmy, że jesteś tu z przyjaciółką. Z nią co będzie?

Zapytał Tygrys. Ja spojżałam w stronę Oli. Widać było, że ten ubrany "na kujona" jej pomoże. Widać, że spoko gość i z oczy miło mu się patrzy. Dalej patrząc się w jej kierunku odpowiedziałam:

-Da sobie radę.

-A kiedy przestaniesz się tak wymądrzać?

Zapytał z sarkazmem nasz kochany North! ( poczuj sarkazm) 

-North. Nie bądź już taki wredny!

Powiedział Tygrys.

-A ty co? Zakochałeś się?

Wiedziałam, że jest źle ale że aż tak? Dobra... Vzes wkroczyć do akcji już na poważnie...A może... Dam im jeszcze chwilę...

-North! Przestań w końcu!

Wtrącił się Rasta. Oj będzie grubo...

-Ja swoje wiem i ta dresiara, źle wpłynie na nasz zespół!

Ja? Złe wpłynę na zespół? Zaraz się wtrącę i będzie git... Popatrzę se na tą szopkę jeszcze chwilkę.

-Jak do tej pory to ty jesteś tu agresywny i źle działasz na zespół.

Powiedział Rasta... Robi się nudno... Dobra... Wkraczam...

-Chłopaki! Nie poskakujcie sobie do gardeł bo to źle się skończy dla nas wszystkich!

Nie myślałam, że to będzie takie trudne... Lubię wyzwania. North wstał i wyszedł z klubu.

-Jestem trochę zmęczona...

Powiedziałam.

-Gdzie będziesz spać?

Zapytał Shaker.

-Dzieci ulicy mi pomogą! 

Powiedziałam Oli, że już idę i wyszłam z klubu. Jak oddaliłam się kawałek dogonił mnie Skrętny Tygrys.

-Z chłopakami ustaliliśmy, że dam ci numer telefonu Rasty, żebyś miała kontakt z drużyną.

Ja się zgodziłam i podał mi numer telefonu do Gipkiego Rasty. Porzegnaliśmy się, a ja zaczęłam szukać jakiś ulicznych dzieciaków.

[ZAKOŃCZONE] Supa Strikas ~ FanfictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz