Wielka przygoda

31 0 0
                                    

Jak weszłam do domu i odłożyłam zakupy mama się spytała.
Mama:
-gdzie tak długo byłaś?
Ja:
-przepraszam ale szłam z Maxem bo był smutny.
Mama:
-A co z Jackiem zerwałaś z nim?
Ja:
- nie mamo spieszę się . Pa!
Wyszłam z domu zauważyłam że Max nie mógł się doczekać .
Ja:
-To gdzie idziemy?
Max:
-na jezioro. Lubię to miejsce jest tam cicho i fajnie się widzi zachud słonica.
Ja:
-dobra to choćmy
Max zachowywał się dziwnie zauważyłam że chciał wziąść mnie za dłoni wiec ocunełam się i uśmiecham. Usiadłam koło jeziora a Max obok.
Max:
- Safiria chce ciebie o coś zapytać? Bo wiesz że jesteś dla mnie więcej niż przyjaciółka.
Przerwałam mu bo wiedziałam co chcę powiedzieć.
Ja:
- Max mam chłopaka jesteś miły i kochany ale nie mogę być z tobą plis nie smuci się.
Max:
- jja przepraszam nie chciałem byś była z nim on cały czas jest z kumplami nawet dziś ja cię kocham rozumiem że nie chcesz mnie ale pomyśl gdzie znajdziesz takiego chłopaka CO . Idę pa!
Chciałam go złapać za rękę ale poślizgłam się i spałam do jeziora a że nie umiałam pływać kszyczałam po Maxa i wtedy straciłam przytomność po chwili odzyskałam ją Max miał mnie na rękach uratował mnie mocno go przytuliłam byłam wdzięczna że mam takiego przyjaciela. Wróciłam z nim do domu i powiedziałam.
Ja:
-dziękuję ża uratowałeś mi życia dziękuję.
Max :
-plis nie dziekuj każdy by tak zrobił.
Znowu go przytuliłam
i dałam mu mój naszyjnik
I powiedziałam
Ja:
- jesteś moim bohaterem niech ci daję szczęście. Pa
cały się zrobił czerwony.
Po wypadku zjadłam kolację i poszłam spać. Nie chciałam myśleć o tym wypadku więc usnałam. Śniło mi się że jestem w ciemnym strasznym lesie nie było nikogo kszyczałam z wielką siłą ale nikogo nie było był tylko mój dom najszybciej pobiegłem wołałam mame i tate i nic widziałam jednak dwie ścieżki pierwsza była bezpieczna z dużą ilością kwiatów które dostawałam od Maxa a ta druga była tajemnicza było słychać odgłsy które mi mówi Jack podeszłam do obu ale i tak nie wiedziałam które wybrać usłyszałam chałas wołający .
Głos :
- Safiria gdzie jesteś.
Ja:
-kto to mówi ?
Głos :
-nie pamiętasz mnie?!
Szybko biegłam za tym głosem i widziałam tam mojeg miśka on mnie wołał mocno go przytuliłam i się
zapytałam.
Ja:
-To ty!? mój miś z dzieciństwa jak czemu?
Miś:
-tak ja wiem jesteś zdziwiona ale przyszłem cię pocieszyć.
Ja:
-miśu które mam wybrać pomóż mi!
Miś:
-idź tam gdzie serce mówi.
I nagle jak to powiedział tak znikł. Więc się obudziłam całą byłam wystraszona i się tżąsłam .

Który z nich Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz