Rozdział 8

151 9 3
                                    

To co zobaczyłem nie zdziwiło mnie tak na prawdę. Gwen była w stroju, ja w bokserkach. Wanna była dość duża, żebyśmy oboje mogli spokojnie położyć się z wyprostowanymi nogami, więc tak zrobiliśmy. Leżeliśmy przytuleni rozmawiając i co jakiś czas całując sie, chlapałem Gwen wodą a ta nie chcąc tak zostawić sprawy, wstała pod pretekstem załatwienia się, wzięła miskę, w której była lodowata woda i mnie nią oblała. Myślałem wtedy, że ją zabije.

- Co Ty sobie kobieto wyobrażasz?! Radził bym Ci od razu uciekać.

- Nie ma mowy kochanie. Nie ruszę się stąd bez Ciebie.

- Dobra, trzymaj ręcznik wycieraj się i od razu przebierz.

Odwrociłem się w drugą stronę skoro Gwen miała sie przebrać i sam to w sumie od razu zrobiłem. Przyciągnąłem ją do siebie pajęczyną i od razu zacząłem ją całować. Wskoczyła na mnie opierając się nogami o moje biodra, ja chwyciłem ją dłońmi pod udami. Otworzyłem drzwi od łazienki i szedłem z nią do mojego pokoju. Położyłem ją na łóżko, po czym szybko cofnąłem się i zamknąłem drzwi na zamek.

- Gwen, kocham Cię!

- A idź do diabła, myślałam, że mnie czymś zaskoczysz.

Oboje zaczęliśmy się śmiać. Położyłem sie na nią i znowu zacząłem całować....

*krótko, ale mam już plan na kolejny rozdział, który zacznie się od poranka i będzie dużo dłuższy, wyczekujcie. Na pewno na dniach się pojawi*

Awakening Spider-ManOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz