Nasz protagonista wyszedł z mieszkania jeszcze przed wschodem słońca. Gotowy na wyprawę życia zostawił mieszkanie pod opiekę zaufanym sąsiadom. Nadał sygnał przez apkę "Walk" by przekonać się czy nie ma nikogo w pobliżu. Nie było, ruszył w drogę było dość cieplutko a słonce schowane jeszcze za horyzontem dawało miłą pomarańczową poświatę. Wakacyjny klimat udzielał się dzieciom, już było ich dużo na chodnikach i placach zabaw. Żaden nawet nie podszedł, z pewnością odstraszał ich jego cało kształt i ta czarna bandana na twarzy. Wyglądał na totalnego badboy'a.
Szedł przez swoje niewielkie miasteczko. Nie znał tych ludzi, byli mu obcy. Szedł tak przez kilka godzin gdy opuścił ostatnie zabudowania. Skierował się na Banham pierwsze wieksze miasto na drodze do YelloStone. Przygrywał mu Lone Digger, Rap God, i kilka nightcore'ów. Przepełniało go uczucie samotności, "Ile bym dał za kompana". Nie wiedział że jego marzenie niedługo się spełni. Około południa miał dość, udał się do pobliskiego gospodarstwa. Poprosił o coś do jedzenia i do picia. Nie odmówili. Ludzie raczej szanują i lubią Walkerów często też kryją ich przed HEI i dają im nocleg. Gdy tylko się napił i zjadł podziękował i zostawił im jeden z kryształków z Laserii (Laseria to wodospad na wzor Naigary). Udał się w drogę, nie zaszedł daleko gdy spotkał małą dziewczynkę. Zaprosiła go do siebie na noc. Powiedziała "Też chcę zostać walkerem w przyszłości. Nauczysz mnie?" Daniel odpowiedział "Nie musisz się tego uczyć. Wystarczy wierzyć w siebie i nigdy się nie poddawać. Każdy człowiek ma w sobie Walkera niektórzy poprostu nie chcą. Ty chcesz i widzę że napewno zostaniesz cudownym Walkerem". Został by odpocząć u tych ludzi. Byli mili, bardzo. Szybko się z nimi zaprzyjaźnił. Pozwolili mu przenocować. On dał im natomiast bryłkę złota z Kamii (odpowiednik miejsca gdzie działa się gorączka złota). Wstając nadał sygnał. W pobliżu była jedna osoba "Sarai" szybko się z nią spotkał.
Sarai- Witaj jestem sara! *powiedziała z wyraźnym zacieszem*
Hej Sara. Jestem HearthLess.
To ty?!?! Ten legendarny nastoletni Walker?
Dokładnie ten... Nienawidzę tej otoczki nastoletniego walkera.
To nawet zrozumiałe... Jak masz na imie?
Po co ci ta wiedza?
Walkerzy powinni sobie ufać...
Daniel *przerwał jej w pół zdania*
Ładne imię!
Dzięki.
Przez resztę drogi bez przerwy rozmawiali, a raczej to ona pytała i rozmawiała Daniel tylko odpowiadał krótkimi zdaniami. Byli w połowie drogi do Banham, Daniel szedł już drugi dzień. Nie mineło wiele czasu kiedy natkneli się na gospodarza który zaoferował im nocleg i jedzenie za jakąś wyjątkową pamiątkę. Od Daniela otrzymał niemiecką łuskę z pod Banham a od Sary perłę z plaż Akeme. Daniel pierwszy raz przypatrzył się Sarze dokładniej. Na oko około 17 letnia wysoka blondynka z wyjątkowo urodziwą twarzą. Była bardzo seksowna miała tu i tam gdzie trzeba ile trzeba. Mimo to nie podobało się Danielowi że musi spać z nią w jednym łóżku, dla sprostowania nie był homo poprostu jej nie polubił. Rano mieli ruszyć w drogę.
"Możesz wszystko o ile naprawdę chcesz i wierzysz w siebie"
Koniec rozdziału 3
YOU ARE READING
Walker przed siebie
БоевикDaniel 15'to letni chłopak który uciekł z patologicznego domu w wieku 7 lat wychowany przez Walkerów postanawia wyruszyć w najdłuższą podróż swojego życia. Cała akcja dzieje sie w wyidealizowanym świecie w którym sprawuje rządy firma HEI. Walkerzy...