Śmietnik i tutaj i w papierach.

11 1 1
                                    

No żesz kurwa! Leży z nieznaną mu dziewczyną w śmietniku! Ratując się przed więzieniem, czy też może nawet śmiercią. To było nawet względnie śmieszne kiedy z siłą przygniatał ja by nie wystawiała głowy, to było śmieszne na swój jakże ryzykowny o głupi sposób. To nie było fajne, było okropne. Śmierdziało jak cholera, było wilgotno i gorąco. Ogólnie mdły śmietnikowy klimat był jeszcze gorszy niż mogło by się komukolwiek wydawać. A on musiał tu siedzieć z nieodpowiedzialnym walkerem płci pięknej. Tak czy siak nie było innego sposobu niż tu przeczekać poszukiwania, próba ucieczki i znalezienia innej kryjówki mogła by się skończyć co najmniej tragicznie.
Sytuacja robiła się coraz gorsza, szczególnie ze kroki strażników HEI oraz dźwięk silników był coraz głośniejszy, zbliżali się do nich nieubłaganie. Daniel w sumie żegnał juz się z wolnością, z życiem rzekłbym nawet. I nagle... Jednak nie, odeszli od śmietników, nawet HEI jak widać brzydziło się grzebać w odpadkach. A nasi kochani bohaterowie... muszą w nich spać. Taaaak HEI szuka ich po całym mieście, nawet nie ma mowy żeby stąd wyszli. Jutro będą tak śmierdzieć ze na drugim końcu miasta będzie ich czuć. Noc powoli mijała, minuty dłużyły się w godziny. Strach robił swoje, łezki spływały po policzkach Karoliny. Bo tak miała na imię jego dzielna towarzyszka, on natomiast zamiast płakać myślał jak by się wydostać z tej obrzydliwej pułapki.
Na szczęście HEI powoli opduszczało, no może nie opduszczało a zmieniało teren poszukiwań, to mogła być okazja by w miarę szybko uciec z pod celownika. Tylko jak ogarnąć osłonę koncentracji. Dla nie kumatych osłona koncentracji jest wtedy kiedy jednostki nie skupiają się tak na tobie, lecz na innej jednostce. Takie akcje często są przeprowadzane przez walkerów by pomagać walkerom w opałach. Tak też miało być i teraz, wysłał sygnał SOS w aplikacji, w tym momencie sygnał odwzajemniło kilku walkerów. Zaraz mieli poprostu zrobić jakąś mała zadymkę, coś w stylu dywersji. I tak też było, w przeciągu sekund osłona koncentracji była gotowa. HEI skupiło się na dziwnych źródłach dymu w pobocznych, dosłownie jak na sygnał wyciągnął dziewczynę siłą. Ciągnął ją za rękę w stronę jak najbardziej daleką od wschodniej części miasta. To są minuty ale w takim stresie lecą jak sekundy, wszystko jest rozmazane, serca biją jak szalone. Dziewczyna nawet nie stawia mu oporu, chyba zdaje sobie sprawę jak skończy się post. Dużym prawdopodobieństwem zgonu, raczej pewnością ze zginą. W bliskim kontakcie nie mieli by szans na ucieczkę czy przeżycie. Ale chwila, wszystko idzie jak po maśle, względnie według planu. Chociaż plan to jest biegnąć na pałe byle jak najbardziej dalej. Skręcili gdzieś w boczną uliczkę. Tam chyba już byli bezpieczni

To by było na tyle w tym rozdziale  ;/

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Sep 30, 2017 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Walker przed siebieWhere stories live. Discover now