✖ Rozdział 3

26 2 0
                                    


- Jestem Zack - Odpowiedział szybko. - A ty jak masz na imię? - dodał nagle.

- Ja jestem Nikol, ale możesz do mnie mówić Niki. - Odpowiedziałam chichocząc. 

- A tak w ogóle skąd znasz mojego brata? - Zapytałam z ciekawości. Takk ja i ta moja ciekawość.

- Kiedyś przyjechał tu na jakiś czas i wtedy się zaprzyjaźniliśmy. 

- Fakt masz rację. Zupełnie zapomniałam. - odpowiedziałam śmiejąc się przy tym. 

Szliśmy w stronę domu ciągle o czymś gadając i się śmiejąc.

[Alan] W tym samym czasie

Po siłowni poszedłem do góry się wykąpać i przebrać. Gdy już zrobiłem tą czynność. Zajrzałem do pokoju Niki. Ale jej tam nie było. Przeszukałem wszystkie pomieszczenia, ale nigdzie jej nie było. W dodatku przypomniałem sobie, że jestem umówiony z Zackiem i chłopakami na oglądanie meczu, ale to dopiero ok.17 wpadną, ale jak znam życie to Zack będzie siedział u mnie od rana. Zadawałem wciąż sobie pytania. Dlaczego z nią nie poszedłem? Co ja mam teraz zrobić? Itp. Gdy już miałem ubierać buty i wychodzić, Drzwi się otworzyły a w nich stała Nikol wraz z Zackiem. Nie no wręcz zajebiście. Teraz mi jeszcze jego tu brakowało. Gdy urzałem dziewczynę szybko do niej podbiegłem i zacząłem ją tulić. Po chwili ogarnęła mnie złość, że mi nie powiedziała, że wychodzi. Jednak po chwili odsunąłem się od niej i się odezwałem srogim tonem.

- Dziewczyno możesz mi powiedzieć gdzieś była?! - Zapytałem wkurwiony już.

- Ja? Ahh szybko się zorientowałeś, że mnie nie było. A i teraz masz do mnie pretensję, że wyszłam bo byłam głodno. - Odpowiedziała mega wkurwionym głosem, ale w jej oczach widziałem smutek. 

Brunetka niemal, że od razu pobiegła do swojego pokoju przy okazji zakupy zostawiając na schodach. Byłem na siebie zły, ponieważ nie lubiłem gdy ona płakała. Nie powinienem tak na nią reagować. No cóż już jestem taki pojebem.

- Ej stary coś ty narobił?! Ciebie do reszty pojebało. Grunt, że jest cała i zdrowa.- Odezwał się mój przyjaciel.

- Wiem, masz rację zachowałem się jak debil. Nie powinienem tak reagować. - Powiedziałem przygaszony już. 

- No to idź ją przeproś, a nie stoisz jak ciołek. - Powiedział po chwili Zack.

- Ojjj stary, żeby się jeszcze dało, Ona jest uparta jak ja i niestety żadna rozmowa nic jej nie przekona do rozmowy. Musi sama zechcieć sama ze mną gadać, nie raz już tak miałem. Zwłaszcza po śmierci rodziców. - Odpowiedziałem.

- No dobra no, to chodź ogarniemy coś do jedzenia. 

Poszedłem z przyjacielem do kuchni i zaczęliśmy przygotowywać obiad w sumie to ja go gotowałem a ten debil się tylko gapił jak w obrazek. Wiedziałem, że moja siostra nie będzie chciała nic jeść, ale i tak zrobiłem spaghetti, które zapewne to ona chciała zrobić.

[Zack]

On nie powinien jej tak traktować. Wiedziałem, że będzie zaraz źle, ale nie zareagowałem bo wiedziałem, że dostanie mi się opieprz za to. Kiedy Alan powiedział, że nie raz nią tak miał po śmierci ich rodziców. Nie pytałem o szczegóły wypadku chociaż chciałem. Alan kiedyś mnie prosił, żebym nie pytał o więcej kiedy mi powiedział, że ich rodzicie zginęli w wypadku i nie był to byle jaki wypadek ale to już nwż. Było minęło. 

[Niki]

Kiedy wracaliśmy  z Zackiem było naprawdę miło. Kiedy byliśmy prawie pod domem wymieniliśmy się numerami telefonów, żeby mieć kontakt. Kiedy otworzyłam drzwi trochę mnie to zdziwiło, że mój brat gdzieś wychodził. Może szedł mnie poszukać albo coś w tym stylu, ale zawsze mogę się mylić. Kiedy mnie zobaczył od razu rzucił się na mnie, żeby mnie przytulić, jednak ja uścisku nie odwzajemniłam, a raczej nie zdążyłam bo naglę szybko ode mnie się odczepił i zaczął mieć jakieś chore pretensję, że wyszła itp. Po tej jakże fascynującej wymianie zdań uciekłam szybko do swoje pokoju po drodze zostawiłam zakupy na schodach. Kiedy byłam już w tym pokoju emocje mnie opuściły. Nie mogłam przestać płakać bo jednak od 5 lat się z nim nie kłóciłam i tu naglę takie coś. Sprawdziłam jeszcze godzinę bo czułam, że zasypiam było dopiero po 13. Po krótkiej chwili zapadłam krainę snu.


*****************************************************

No więc hej. Mam nadzieję, że rozdział się podobał.

Pozdrawiam cieplutko ^.^

✖ Skatepark ✖Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz