Polubiłam małe dzieci. Ciężko było opublikować rozdział i w ogóle go napisać, bo przyjechała rodzina. No i trudno było odmówić na "ze mną się nie napijesz?". Tak, mam czternaście lat. Prawie... Nie, to nie patologia. Piłam bezalkoholowe. XD
Dodatkowo byłam teraz na urlopie i zapomniałam was powiadomić. Wybaczcie. ;-;Zauważyłam, że kilku osobom przeszkadza moje imię pojawiające się w scenariuszach gdyż mają to samo. Z tego też powodu od teraz będę wstawiać swoją "ksywke".
Gdy myśli, że go zdradzasz. GOM + KAGAMI
1. Akashi
Szłaś sobie spokojnie przez szkolny korytarz rozmawiając z przewodniczącym przeciwnej klasy.
– (Imię)-san, mam nadzieję, że dotrzymasz danego słowa i nie powiesz niczego Diebrze. – Oczywiście! Będę milczeć jak grób! – zapewniłaś lekko zestresowanego niebieskookiego. Yuuto uśmiechnął się do Ciebie z wdzięcznością.
– To dla mnie naprawdę ważne. (Imię)-san, liczę na ciebie! Seijuro przyglądał się Wam z lekkiej odległości. Gdy Yuuto spróbował Cię przytulić, zazdrosny Akashi rzucił w niego nożyczkami, które przeleciały koło ucha czarnowłosego, po czym wbiły się w szafkę obok jego głowy.
Przestraszony chłopak Diebry spojrzał na Seijuro.
– To może ja już pójdę! – Przestraszony Ainomo pobiegł na drugi koniec korytarza. Obserwująca całe zajście Diebra podeszła do wiśniowowłosego i oparła się o jego ramię.
– O stary, masz przechlapane! – Poklepała go po plecach i odeszła w tylko sobie znanym kierunku ignorując mordercze spojrzenie absoluta. – Akashi Seijuro! – Twój krzyk słyszała zapewne cała szkoła. – Zdradzasz mnie. Twój chłopak po stwierdzeniu tego poszedł sobie.
Tak po prostu.
2. Aomine
Po skończeniu treningu z koleżankami poszłaś do domu swojego chłopaka, aby spędzić z nim trochę czasu.
Bez pukania weszłaś do budynku.
Zdjęłaś buty i powędrowałaś do pokoju Daikiego.
– Aomine, leniu, wstawaj! – Spierdalaj, wiem, że mnie zdradzasz.– Że co, proszę?! Zdziwiona nie mogłaś oderwać wzroku od Daikiego.
– Taka spocona to wróciłaś od niego po ruchanku, co? Ja już cię nie zadowalam? Zaśmiałaś się głośno.
– Debilu, wróciłam z treningu! Granatowowłosy wstał momentalnie.
– Jakiego treningu? Chcesz dla mnie schudnąć! Ależ kochanie, nie musisz! Więcej ciałka do kochania! Poza tym jak tyjesz to rosną ci cycki! – Aomine... – Tak? – Czy ty stwierdziłeś, że jestem gruba? – ... – Masz pięć sekund na ucieczkę...
3. Kagami
Siedziałaś z Kagamim na kanapie.
Gdy on oglądał film, Ty zażarcie prowadziłaś smsową wojnę na serduszka z Diebrą.
Gdy twój telefon zachowywał się jak wibrator, rzuciłaś go w kąt i wtuliłaś się w ramię swojego chłopaka.
– Wredny fejm – mruknęłaś pod nosem, zabijając wzrokiem telefon. Taiga uparcie ignorował Twoją obecność.
– Kochanie – zaczęłaś. – ...– KAGAMI! Chłopak wzdrygnął się.
– Przez ciebie ogłuchnę – mruknął. Obserwowałaś uważnie każdy jego ruch.
Gdy Twój telefon po raz kolejny zawibrował, Kagami nie wytrzymał presji.
– Wiedziałem, że mnie zdradzasz. – Słucham? – Spojrzałaś na niego zdziwiona. – Nie udawaj. W czym on jest lepszy ode mnie? – spytał, prawie płacząc. – Ta gnida nie jest nawet chłopakiem...– Zdradzasz mnie z dziewczyną?! Przybiłaś sobie facepalma.
– To tylko Diebra-chan. – Zdradzasz mnie z Diebrą?! – Z nikim cię nie zdradzam. Nie upadłam aż tak nisko. – Wyszłaś z pokoju, zgarniając swój telefon.
4. Kise
– (Imię)cchi, zdradzasz mnie! Ten to sobie wybrał miejsce na dramę. Centrum handlowe. Idealnie.
– Kise, zamilknij. – Starałaś się być cierpliwa. – Wiedziałem, że Diebracchi jest lesbijką! Brunetka obróciła się do modela.
– Jak się nie zamkniesz to skończysz zakopany w moim ogródku – warknęła Diebra. Kise przełknął ślinę lekko przestraszony.
– T-to nie zmienia faktu, że mnie oszukiwałyście! – Idioto, po pierwsze ona ma chłopaka, po drugie żadna z nas nie jest homo – wytłumaczyłaś. – Przecież się całowałyście! – ... – Nagrywamy film do kampanii o tolerancji, jakbyś nie zauważył... – C-co? – Zdziwienie Kise było ogromne. – Blond ciota – warknęła zielonooka, po czym zgarniając Yukio wyszła z centrum.
5. Kuroko
Twój chłopak był bardzo cierpliwy. Aż zbyt cierpliwy.
Podczas, gdy Nao tulił się do ciebie, Kuroko siedział na drugim końcu kanapy.
– (Imię)-chan, jesteś kochana! – wykrzyknął sześciolatek, gdy pozwoliłaś mu wybrać bajkę. Uśmiechnęłaś się zauroczona jego słodkością.
– (Imię)-san. – Tetsuya dźgnął Cię palcem w policzek. – Tak, Kuroko? – Odwróciłaś głowę w jego stronę. – Teraz była moja kolej. – C-co?!– Ja miałem wybrać bajkę. – ... W twoim mózgu nastąpił przełom.
Tetsu był zazdrosny!
Nao wtulił się w Ciebie.
– Pokemony. – (Imię)-san, nie posądzałem cię o zapędy pedofilskie. Mogłem posłuchać rad Diebry i pobawić się z tobą brutalniej – powiedział bez uczuć.
– Tetsuya! Przecież tu jest dziecko!Chłopiec zszedł z kanapy i podszedł do okna, które z niewielkim wysiłkiem otworzył.
Czyjaś ręka wślizgnęła się do środka i położyła na wystawionych dłoniach czarnowłosego pieniądze.
– Dziękuję, Diebra-chan! – Chłopiec wybiegł z domu machając Ci na pożegnanie. – Nici z hajsu za opiekę – mruknęłaś pod nosem.
6. Midorima
– Kochanie, ale wiesz, że każde twoje posądzanie mnie o zdradę kończy się tak samo, więc po co to robisz? – spytałaś już trochę zirytowana. – Oha Asa mi tak przepowiada – odparł, nawet na Ciebie nie patrząc. Złapałaś go za rękę, na co zielonowłosy się zarumienił.
Wasz spacer był bardzo miły. No... Do czasu, gdy przechodzący obok chłopak, którego kompletnie nie znałaś, puścił Ci oczko.
– To z nim mnie zdradzasz?! Przecież to jakiś nieudacznik, nanodayo! – Przestań się pieklić, marchewko – warknęłaś. Shintaro zawrócił w stronę domu.
Pozostało Ci tylko czekać aż mu przejdzie.
7. Murasakibara
– O, Atsu! Spójrz! – krzyczałaś co chwilę do swojego chłopaka, który bardziej zainteresowany był budkami z jedzeniem naokoło. Taki zjazd był wielkim wydarzeniem, więc gdy Murasakibara zaczął Cię ignorować, po prostu pobiegłaś robić sobie zdjęcia z cosplayerami.
Nagle przed Twoimi oczami pojawił się chłopak w przebraniu Twojej ulubionej postaci z anime/filmu/mangi/książki.
Bez zastanowienia pobiegłaś zrobić sobie z nim zdjęcie.
Po jakimś czasie rozmowy z chłopakiem okazało się, że macie takie same zainteresowania.
Między Wami nagle stanął Atsu.
– (Imię)-chin, wiedziałem, że mnie zdradzasz, ale żeby robić to z Diebrą-chin. Zwariowałaś. – Po tych słowach po prostu sobie odszedł.😿😿😿😿😿😿😿😿😿😿
Wybaczcie za tak długą nieobecność.
Przez jedną osobę moja wyobraźnia nadawała się przez jakiś czas tylko do pisania lemonów. Ta osoba wie o kogo chodzi. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Kochanie~ Chyba ci tego nie odpuszczę. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
O lol, Helena mam zawał!
Eee ee, rozdział jeszcze nie sprawdzony.
Ten tego, przepraszam?
Teraz postaram się wrócić do normalnego pisania.
To chyba niemożliwe.
Wiem! Co cztery dni scenariusz + preferencja!
Trzymajcie się dzieciaczki (niektóre starsze ode mnie). ( ͡° ͜ʖ ͡°)
~Zakochana na zawał w pedoberze Oliwia / Diebra
CZYTASZ
Kuroko No Basket ✴Scenariusze i Preferencje✴ ⭐
FanfictionKrótkie scenariusze i preferencje o Knb. Zapraszam serdecznie. Beta - badlurbudura do 11 rozdziału