111

20 5 0
                                    

Struś wstaje z mojego łoża i gdzieś się kieruje.

Ja: Gdzie idziesz?!

Struś: Do łazienki.

Ja: Ktoś Ci pozwolił?

Struś: Nie musisz mi pozwalać!

Wstaję z łóżka i chce do niej podejść, a ona biegnie do łazienki. Doganiam ją.

Ja: Zgaś światło, jest za drogie!

Struś: Nie prosze.

Zgadzam jej to światło. Ona się zamyka, a ja czekam przed łazienką. Ona otwiera drzwi, a ja ją przestraszyłam. Wbijam się na chama do środka i zabieram jej klucz wc wczesniej zamykając je na zamek. Po dłuższym błaganiu, zgadzam się wyjść, ale zabieram klucz ze sobą. Zgadzam światło.

Ja: Klucz albo światło!

teksty moich znajomychOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz