Struś wstaje z mojego łoża i gdzieś się kieruje.
Ja: Gdzie idziesz?!
Struś: Do łazienki.
Ja: Ktoś Ci pozwolił?
Struś: Nie musisz mi pozwalać!
Wstaję z łóżka i chce do niej podejść, a ona biegnie do łazienki. Doganiam ją.
Ja: Zgaś światło, jest za drogie!
Struś: Nie prosze.
Zgadzam jej to światło. Ona się zamyka, a ja czekam przed łazienką. Ona otwiera drzwi, a ja ją przestraszyłam. Wbijam się na chama do środka i zabieram jej klucz wc wczesniej zamykając je na zamek. Po dłuższym błaganiu, zgadzam się wyjść, ale zabieram klucz ze sobą. Zgadzam światło.
Ja: Klucz albo światło!
CZYTASZ
teksty moich znajomych
HumorŻycie młodzieży. Trochę odmienne od tego przedstawionego w internecie i telewizji. 1 część serii