- Zeusie! Wiesz, że ona jest kimś więcej. Jeszcze na dodatek wiesz kto powraca. Krążą plotki, że jest silniejszy i potężniejszy niż był. Może się okazać, że go nie pokonamy! -
- Posejdonie! Wiesz, że bitwa rozpocznie się za pięć dni. Musisz zebrać wszystkich do pomocy. Pustynia jest duża oraz nie ma na niej żywej duszy, więc to najlepsze miejsce na bitwę. Zostało nam mało czasu! -
W tym momencie urwał mi się film. Promienie słońca które wdzierały się do mojego pokoju, obudziły mnie. Zostało pięć dni. Tak mało czasu zostało na dotarcie do wyznaczone miejsce. Przetarłam oczy. Zauważyłam, że nie ma Nica. Pewnie poszedł już na śniadanie lub do Percy'ego. Nie myśląc już za dużo, wzięłam rzeczy z szafy i poszłam do łazienki. Otworzyłam drzwi, a tam znajdował się syn Hadesa. Nie wiedziałam co powiedzieć.
- No to ja ci chyba pozwolę się ubrać, - powiedział.
- Chyba? - zapytałam.
- A co chcesz, żebym tu został? - odparł z miną pedofila.
Obaj wybuchnęliśmy śmiechem. Wypchnęłam go szybko z łazienki i poszłam się ogarnąć.
Po umyciu włosów i kilku krotnemu doprowadzaniu się do normalnego stanu, ubrałam się oraz nałożyłam trochę błyszczyku na usta. Wyszłam z łazienki i szybko spakowała swoje rzeczy. Rozkazałam Nicowi powiedzieć wszystkim, że za dziesięć minut widzimy się na śniadaniu. Ubrałam buty i byłam gotowa do wyjścia.
Po dwóch minutach Nico był już w pokoju. Założył swoje czarne adidasy i poszliśmy na śniadanie. Weszliśmy do windy i zjechaliśmy na pierwsze piętro gdzie była restauracja. Gdy winda się zatrzymała weszliśmy do sali wypełnionej białymi stolikami. Zasiedliśmy przy stoliku sześcioosobowym. Wyczekując za przyjaciółmi myślałam o moim śnie. Nie wiedziałam o co chodziło, że ktoś jest kimś więcej. A do tego zostało nam pięć dni. Jest możliwe, że nie zdążymy dotrzeć. Dobra, trzeba trzymać się pozytywnych myśli.
Po pięciu minutach wszyscy już jedli śniadanie przy stole. Był dużo rozmaitych dań, lecz wzięłam sobie tylko kilka tostów z nuttelą. Gdy wszyscy zjedli poszliśmy do swoich pokoi. Nagle poczułam się okropnie. Po mojej całej skórze przechodziły ciarki. Moje powieki stawały się ciężkie. Straciłam kontrole nad całym ciałem. Upadłam.
_______________________________________________________
Hmmm... Co się mogło stać?
Jeżeli chcecie następny rozdział to obowiązkowo dajecie:
Gwiazdkę
Oraz
Komentarz
Gwiazdka + Komentarz = Motywacja
CZYTASZ
Olimpijscy Herosi: Nowe dziecko Posejdona
FantasyNowe dziecko Posejdona oznacza nowe kłopoty... Satyr Grover i syn Hadesa Nico ratuje Amelię przed Gorgonami i prowadza ją do obozu gdzie dziewczyna znajduje przyjaciół i uczy się sztuk walki. Czy Percy zaakceptuje młodszą siostrę i czy coś zaiskrzy...