•Oczami Luke•
-Nath co ty kurwa robisz z moim telefonem?! - zdenerwowany pytam i wyrawam przyjacielowi telefon z ręki- wiesz że rodzice nie są jeszcze gotowi na to żeby jej to powiedzieć.
-Nook soryy ładna jest to skorzystałem. A kiedy wreszcie jej to powiecie? Dziewczyna jest oszukiwana przez całe życie
- Ehhh no nie wiem, rodzice chcą powiedzieć jej to na 18 -ste urodziny -przygnębiony odpowiedziałem
- Dobra Luke ja ide do domu bo już północ zaraz -wziął swoje rzeczy i wyszedł
- Nara mordo -zawsse się tak żegnany -jutro o 10 u ciebie
Nath tylko przytaknął. Ale on ma racje całe życie Emily jest okłamywana, chciałbym ją chociaż raz przytulić nie widziałem jej tak dawno.
• Oczami Emily •
Nadal myślę kto to jest ten cały Luke. A może ... Nie to raczej nie.
Bo kiedy miałam 16 lat miałam wypadek z bratem, ale on przecież nie żyje, ja wtedy leżałam długi czas w śpiączce ponad 2 miesiące. To nie może być on.
Zadzwonie do Lily i z nią o tym pogadam i tak musimy jechać na zakupy
jutro moje 18 urodziny, trzeba kupić sukienki itp.1 sygnał
2 sygnał
Odebrała- Halo? - Lily zawsze tak pyta pomimo że wie kto dzwoni
- No hejkaa Liluś, jedziemy na te zakupy? Nie wiem czy pamiętasz jutro mam 18 -stke .
- Hejj, jasne że pamiętam. Miała bym zapomnieć o urodzinach najlepszej przyjaciółki?! - zaczęliśmy się śmiać
- Heh, a przy okazji muszę z tobą pogadać. - powiedziałam trochę przejęta
- Okej okej, o czym? -zdenerwowała się
- Powiem jak się spotkamy, ja kończe idę się ubrać
- Spoczi do zobaczenia - rozłączyła się
Jak powiedziałam tak zrobiłam poszłam się ubrać w czarne leginsy Adidasa i krótki czarny crop top. Nagle zadzwonił dzwonek, zeszłam na dół otworzyć.
- No hejo
- Hejkaa Lily
- No to o czym chciałaś pogadać- znów się przejęła
- Zaraz ci powiem, tylko chodź na autobus bo zaraz nam odjedzie a jeszcze bilety trzeba kupić
Szybko wybiegłyśmy z domu kupić bilety i na autobus. Szybko dojechałyśmy do centrum handlowego więc najpierw poszłyśmy do Maka na śniadanie, tak bardzo zdrowo c'nie?
- Okej no to mów w końcu bo zaraz zwarjuje -już wykrzyczała nerwami i śmiechem
- No więc tak...- zaczęłam opowiadać to co napisał do mnie ten Luke - no i kompletnie nie wiem kim on jest, a on mnie zna! Trochę się boje.
- Może to tylko głupi żart, nie przejmuj się -odpowiedziała nie zbyt przejęta
• Oczami Lily •
- Okej no to mów w końcu bo zaraz zwarjuje
- No więc tak... Wczoraj siedze sobie i nagle powiadomie mi przychodzi. Dostałam zaproszenie od Luke Adams -pokazała mi zdjęcie -Chwile potem dostałam wiadomość odpisałam i zresztą sama zobacz -podała mi telefon żebym przeczytała, w sumie to ja też się trochę przejełam -No i kompletnie nie wiem kim on jest, a on mnie zna! Trochę się boje. -zdenerwowała się i zesmutniała
- Może to tylko głupi żart, nie przejmuj się -odpowiedziałam nie zbyt przejęta, ale naprawde to też się trochę zdenerwowałam
Zjadłyśmy i zaproponowałam żeby iść szukać tej sukienki. Emily się zgodziła.
- Emily pacz jaka śliczna, będzie pięknie na tobie leżeć -Wykrzyczałam tak głośno jak bym ducha zobaczyła. Wybuchłyśmy śmiechem że tak wykrzyczałam.
• Oczami Emily •
- Faktycznie śliczna -wzięłam sukienke i pobiegłam do przymierzalni, była koloru pudrowy róż z czarnym paskiem przewiązanym w talii
-Wow wyglądasz... wyglądasz... świetnie!
- Okej to chyba kupuje - poszłan do kasy i kupiłam
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejo, w następnym opowiadaniu będzie sie dużo działo więc czytajcie 💞
CZYTASZ
One message changes everything
Novela Juvenil17- letnia Emily Wilss z Chicago dostaje wiadomość od nijakiego Luke Adams Kim on jest? Czy zmieni się coś w jej życiu? Jak on i jego znajomi na nią wpłyną?