2

137 10 4
                                    

Dziewczyna kompletnie ignorowała słowa Toriel. W końcu znała je na pamięć, słyszała je tak dużo razy. Znowu mówiła o starożytnym połączeniu zagadek i klucza do drzwi. W tym momencie sobie uświadomiła, że tym razem Flowey raczej jej nie pomoże. Chyba, że dlatego, że będzie się bał. Jeśli tak, to nie ma się czym martwić, jeśli nie... Cóż. Sama da sobie radę, przecież to Chara. Demon, który zawsze przybywa, gdy wezwie się jej imię.

Jej rozmyślania przerwała Toriel każąca pójść skonfrontować się z kukłą. Podeszła do niej i znów usłyszała w głowie ten głos:

- Wiem, że z chęcią zabijesz tą kukiełkę, ale albo z nią pogadaj, albo spierdol. Też będzie dobrze. Jest jeszcze opcja oszczędzenia, ale i tak się na to nie zdobędziesz, prawda?

Prawda. Dziewczyna podeszła do kukły i zaczęła rozmawiać.

- Eeee... Dzień dobry kukło, czy coś... Fajnie wyglądasz... Jeszcze fajniej byś wyglądała, jakbyś miała nóż w łepetynce, ale nie mogę ci go tam wsadzić z dwóch powodów. Raz: nie mam przy sobie noża, a dwa: Sans mnie zajebie i będzie kazał wszystko powtarzać. No ale co zrobisz, taki już mam smutny los.

Kukła spojrzała na nią jak na debila i uciekła.

- Eee... -powiedziała lekko zawstydzona Toriel. - Zwykle nie ucieka... Musiała być po prostu zmęczona... Dajmy jej odpocząć... - powiedziała i wyszła z pomieszczenia.

- CO TO MIAŁO BYĆ, DEBILU SKOŃCZONY - usłyszała znów ten głos.

- Mogłabyś się zamknąć - pomyślała Chara. - Nawet nie wiem, kim jesteś.

Odpowiedział jej śmiech. Olała to i poszła za kozią mamą, gdzie kilka kroków dalej zaatakował ją Froggit. Planowała zastraszenie go.

- DEBILU, KOMPLEMENTUJ GO, A NIE ZASTRASZAJ, jesteś zjebanym dzieckiem, Chara.

- Dziękuję za komplement - uśmiechnęła się opowiadając jej w myślach.

- Ładnie byś wyglądał z nożem w głowie - powiedziała.

- Nie zrozumiał, co powiedziałaś, ale i tak się przestraszył. Idiotka.

- Też cię lubię.

Toriel przegoniła go wzrokiem i poszły dalej. W tym momencie kazała Charze złapać ją za rękę, jednak ta ominęła ją i poszła sama. Znała tą drogę na pamięć. Koza w ciężkim szoku poszła za nią.

- Cóż, myślę, że sama doskonale sobie poradziłaś, moje dziecię. Choćmy dalej. - powiedziała i ją wyminęła. Kiedy przeszły do następnego pomieszczenia powiedziała. - Doskonale sobie radzisz, moje dziecię, jednak chciałabym, żebyś przeszła sama na koniec tego pomieszcze-

- Nie ma sprawy. - powiedziała dziewczyna i zaczęła biec. Po chwili stanęła na końcu korytarza. - I jak?

Koza była lekko zdziwiona. Dobra, może lekko jest złym określeniem. Była bardzo zdziwiona. A wręcz zszokowana. Szybko poszła w stronę dziewczyny i stanęła przy niej.

- Jesteś bardzo samodzielna i odpowiedzialna, moje dziecię. Cóż, ja muszę cię zostawić, ale myślę, że doskonale dasz sobie radę z kolejnymi zagadkami. Spotkamy się w moim domu, który jest na końcu Ruin. Jeśli będziesz potrzebowała pomocy, zadzwoń do mnie. Dam ci tele-

- Nie trzeba, mam swój - powiedziała dziewczyna i wyciągnęła nowoczesnego smartfona.

- Uhhhh... - koza wyglądała na zmieszaną.

- CHOLERO JEDNA, TO BYŁO NIEGRZECZNE! - wydarła się osóbka w jej głowie.

- Jebać - pomyślała.

- To... Nie wygląda jak... Telefon... - powiedziała Toriel.

- Bo to taki bardziej, uh, nowoczesny telefon. Na powierzchni teraz takie są - uśmiechnęła się do niej, chociaż tak naprawdę chciała, żeby się już zamknęła.

- No dobrze... Więc spotkajmy się na końcu Ruin, powodzenia! - pospiesznie wybiegła z pomieszczenia.

- Oh, God dammit - powiedziała na głos Chara.

- Kurwo, jesteś w chuj nie miła - powiedziała zbulwersowana dziewczynka w jej głowie.

- Nie przeklinaj, bo to w chuj nie ładnie.

- ...wtf.

- Co.

- Co co.

- Co wytyfywujesz?

- Pouczasz mnie, żebym nie przeklinała, używając przekleństw.

- Tak.

- Ale... to nie ma sensu.

- Ups? Tak w ogóle, jak mam ci mówić?

- Że co słucham?

- ...no masz jakieś imię czy nazywać cię Dżenderles Czajld?

- Uhm... Nazywam się Frisk - opowiedział głos w głowie, a Chara zrozumiała logikę wszystkich ich wcześniejszych rozmów.


***

W sumie to też będę kontynuować lmao

Przejmuję kontrolę [Undertale]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz