Rozdział Pierwszy [I]

14.2K 355 12
                                    

Miłego czytania :)


Greta

Zsunęłam się po ścianie windy. Z cichym łkaniem patrzyłam jak piętra maleją na ekraniku na bocznej ścianie.

W chwili gdy z kieszeni wyjęłam chusteczki, winda stanęła, a drzwi się otworzyły. Nie chciałam aby ktoś zauważył moje czerwone od płaczu oczy, więc patrzyłam cały pod nogi zasłaniając się włosami jak tylko mogłam.
Przeszłam kawałek korytarza i gdy byłam przy wyjściu dostałam drzewami wejściowych tak mocno, że w następnej chwili miałam bliskie spotkanie z wypolerowaną podłogą.

- Przepraszam - usłyszałam głos na sobą, który bardzo dobrze znałam, a gdy tylko uniosłam głowę do góry utwierdziłam się w tym przekonaniu.

- Aiden! - wykrzyknęłam, a w następnej chwili znalazłam się u niego w ramionach. - Jak ja się za tobą stęskniłam - wyszeptałam.

- Mała, ja za tobą te... - przerwał, a jego wzrok powędrował za mnie. - Cześć Nathan! Luke mówił, że świetnie wam się powodzi.

Odwróciłam się tyłem do Aidena. Chciałam zobaczyć reakcję Nathana oraz to jak się zamierza wytłumaczyć.

- Taa niezbyt - powiedział tylko. Nie wyglądał jakby był smutny albo załamany. Raczej wyglądał jakby był wstyd mu było przyznać się do tego co zrobił.

Wyminął nas i wyszedł na zewnątrz.

Spojrzałam na Aidena.

- Luke ci nic nie mówił?

- Oczywiście, że mi mówił, ze pomiędzy wami jest nieciekawie, ale miałem ochotę popatrzeć na to jaki jest zmieszany. Chociaż nadal nie wiem o co poszło.

- Mogę ci wszystko opowiedzieć - powiedziałam i chwyciłam go za rękę.


***

- Czyli wychodzi na to, że jednak coś do niego czujesz, ale odkryłaś to dopiero jak postanowiłaś na dobre odejść? - podsumował moją opowieść o życiu gdy wróciłam do Miami z Włoch.

- Coś do niego czułam, teraz już nic nie czuję, bo to zepsuł - poprawiłam go.

- Nie wierzę, że momentalnie się odkochałaś.

- To uwierz - sapnęłam i wstałam z kawiarnianego krzesła i zostawiłam dziesięć dolarów na stole. - Co powiesz na imprezkę na odstresowanie dzisiaj wieczorem?


***

Gdy pokazałam Aidenowi najciekawsze miejsca w Miami, które ja, pierwszego dnia pobytu w Miami oglądałam, minął cały dzień. Wróciliśmy do mojego mieszkania tylko po to abym się przebrała w krótką sukienkę i zamknęła drzwi, żeby nikt mi do mieszkania nie wszedł nieproszony (co i tak jest dziwne, ze nikt tego nie zrobił jak zostawiłam drzwi otwarte za pierwszym razem).

Kupiliśmy w osiedlowym sklepie wino i już pijani ruszyliśmy do mieszkania Luke'a i Amber, gdzie mieli na nas czekać.

- Gotowi? - zadałam retoryczne pytanie, chociaż widziałam, ze byli. - No to zaczynamy imprezkę! - krzyknęłam podnieconym głosem.

***

Znaleźć klub w Miami to drobnostka, ale znaleźć klub, w którym będziemy się dobrze bawić to nie lada wyczyn. Byliśmy w kilku klubach, które wręcz świeciły pustkami, chociaż były w niezłej lokalizacji i gdy zrezygnowani ruszyliśmy do ostatniego klubu na naszej liście, który może być potencjalnie dobry, okazał się wręcz fantastyczny. Jego lokalizacja nie była najlepsza. Znajdował się w jednej z bocznych uliczek, gdzie sama wolałabym się nie znaleźć, tym bardziej, że byłam w tej okolicy tylko jakieś dwa razy, więc nie znałam jej dobrze.

Wnętrze klubu najbardziej przypadło mi do gustu. Strefa baru była niewielka, za to parkiet do tańczenia był wielki.

Razem z Amber poszłyśmy do toalety, a Luke i Aiden poszli do baru.

- Ten gość za nami cały czas się na nas patrzy - szepnęła mi do Amber, gdy szłyśmy wąskim korytarzem.

- Skąd to niby wiesz? - Odszepnęłam jej.

- Jakbyś nie zauważyła, to przez całą długość korytarza na ścianie wiszą lustra.

Faktycznie. Wiszą. Spojrzałam dyskretnie na tą ścianę. I tym razem również się nie myliła. Szłyśmy kilka metrów przed nim, a kiedy spojrzał się na lustro i natrafił na moje oczy i się uśmiechnął szybko odwróciłam głowę zawstydzona. Szedł za nami puki nie weszłyśmy do damskiej toalety. On natomiast udał się do męskiej, która jest na przeciwko naszej.


_______________________________________________

Misiaki moje! Pierwszy rozdział drugiej części jest, tak jak obiecałam dzisiaj. Następny rozdział pojutrze - jak dobrze pójdzie.

Buziaki :*

Fałszywe Uczucia [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz