30.07.2017
nicepenis: Co tam, Lułi?
Tommoxx: Wszystko w porządku, a tam?
nicepenis: Okej, nic ciekawego się dziś nie wydarzyło
nicepenis: A jak się dziś czujesz?
Tommoxx: Dobrze, czemu pytasz?
nicepenis: Zawsze się pytam.
Tommoxx: Ach, tak
nicepenis: Co porabiasz?
Tommoxx: Siedzę, pomagam mamie.
nicepenis: Mhm, pomagasz mamie...
Tommoxx: O co ci chodzi?
nicepenis: Mi?? O nic. :)
Tommoxx: Okaaaay
nicepenis: Dlaczego kłamiesz?
Tommoxx: Kłamię? W jakim sensie?
nicepenis: To jeśli wszystko jest w porządku i dobrze się czujesz, pomagasz mamie i w ogóle to dlaczego siedzisz w szpitalu?
Tommoxx: Co? Skąd o tym wiesz?
nicepenis: CZYLI JEDNAK!
Tommoxx: Kurwa
nicepenis: ;))))) Jak ładna to ją pozdrów
Tommoxx: *woła pielęgniarkę*
Tommoxx: *mówi "ma pani pozdrowienia"*
nicepenis: To nie czas na żarty....
Tommoxx: No ja się zaśmiałem akurat
nicepenis: -.----
nicepenis: Dlaczego nic mi nie powiedziałeś?
nicepenis: Czy ty mi nie ufasz? Po tym wszystkim co wiesz o mnie, wszystko ci opowiadałem, a ty w ogóle nie chcesz mi nic o sobie mówić. To lekko nie fair. Ja też się o ciebie martwię.
Tommoxx: Ale nic mi nie jest. Sam nie wiem po co do cholery tu siedzę skoro czuję się dobrze.
nicepenis: Ty czujesz się dobrze, ale widocznie twoje wyniki i organizm już nie.
Tommoxx: Ach przestań. Następny się znalazł.
Tommoxx: Skąd ty w ogóle wiesz, że jestem w szpitalu?
nicepenis: Tajne źródła.
Tommoxx: Liam?
nicepenis: Doncaster 24
Tommoxx: I kto tu teraz żartuje?!
nicepenis: Ja mogę.
Tommoxx: Nie pozwalaj sobie za wiele, dzieciaku.
nicepenis: Dobrze, TATO.
Tommoxx: Nie teraz Harry!
CZYTASZ
nicepenis
FanfictionDruga część książki "nicepenis pisze..." Nigdy nie wiadomo jak życie może się potoczyć. Raz daje nam wózek i pcha nas z górki, a raz daje takiego kopa, że nie umiemy się podnieść.