Seokjin był totalnie zamroczony. Nie wiedział co ma zrobić, co odpowiedzieć. Przełknął ślinę i dalej wpatrywał się w niego.Namjoon widząc to zaśmiał się kpiąco i podszedł bliżej. Stanął nad roztrzęsionym chłopakiem i kopnął go lekko z uśmiechem.
-Co niemowa się zrobiłeś? Pytałem o coś Jinnie -jego imię wymówił z przesłodzeniem w głosie.
Jin chciał uciec ale coś trzymało go. Nie mógł się ruszyć. Bał się wyższego i miał nadzieję, że nigdy więcej go nie spotka. Nie jest masochistą, nie kręcą go takie klimaty. Zawsze chciał by przyszły chłopak był dla niego delikatny.
Nie wierzył co robi gdy jego usta uchyliły się i usłyszał swój drżący i nieco wyższy niż zwykle głos.
-Z-zgadzam się.. zgadzam się na takie traktowanie -od razu gdy to powiedział zamarł.
Zadawał sobie ciągle pytania. Co go skłoniło do powiedzenia tego? Czy oszalał? Czy Namjoon dał mu jakieś narkotyki? Dlaczego jest tak uległy i pozwala mu na wszystko? W co właśnie się wpakował?
Jego rozmyślenia przerwał niski głos, który przyprawiał go o ciarki. Przypominał mu o jego ojcu. Zawsze był bardzo spokojny i obojętny a jednak tak przerażający i zimny.
-Oh, naprawdę? To bardzo się cieszę.. zaczynamy od teraz czy nie masz siły? -powiedział nagle łapiąc go brutalnie za rękę i szarpiąc w górę by wstał. Wiedział, że Jin się zgodzi, był taki łatwy.
-Nie mam.. nie mam siły.. zacznijmy od jutra proszę Nam-
-Nie po imieniu tylko Panie, tak do mnie mów -zarządał groźnie.
-Panie..? -zdziwił się i przełknął ślinę. -Więc.. proszę Panie, zacznijmy od jutra
-Błagaj -warknął z uśmieszkiem. -Błagaj dziwko
Seokjin jedynie przełknął ślinę i upadł na kolana. Spuścił głowę i złączył dłonie. To jak Namjoon zachowywał się teraz przypominało mu coś. Już kiedyś musiał tak błagać. To chyba jego przeznaczenie. Bycie niczym.
-Błagam Panie.. zacznijmy od jutra.. Błagam.. -powiedział cicho, widać było jak przestraszony jest.
-No dobrze Jinnie.. zgadzam się.. -pogłaskał go po głowie. -Grzeczny chłopiec.. uspokój się już.. wszystko jest dobrze
To ostatnie czego się spodziewał. To, że chłopak się zgodzi i nawet go pochwali. Wstał niepewnie nadal ze spuszczoną głową bo bał się ją podnieść i spojrzeć mu w oczy. Pełne grozy oczy.
-Dam ci ubranka i pójdziesz się umyć i przebrać a potem pójdziemy spać dobrze? -powiedział spokojnie i objął go w pasie.
Jin pokiwał głową niepewnie po czym został przytulony przez niego. Wtulił się delikatnie nadal się trzęsąc. Nie rozumiał zachowania wyższego. Raz go wyzywał a raz tulił.
-Proszę, łazienka jest tu obok zaraz na przeciwko sypialni, do której masz przyjść po umyciu się -podał mu ubrania, które już wcześniej przygotował. W końcu był pewny, że Jin się zgodzi.
Ten tylko wziął od niego ciuchy i poszedł do łazienki. W niej rozebrał się i wszedł pod prysznic. Gdy tylko woda zagłuszyła wszystko, rozpłakał się jak dziecko i oparł o ścianę prysznicu. Nie chciał się zgadzać, to nie miało tak wyglądać. Jednak gdy chłopak był dla niego delikatny.. Jin oddałby wszystko za takie życie. Jedynym co mu nie odpowiadało był fakt, że Namjoon był tak brutalny i zamierzał go bić i wyzywać.
Ogarnął się po długim czasie przerażony, że chłopak musiał tyle na niego czekać. Nie mogło być aż tak źle. Da radę, przynajmniej będzie wreszcie miał kogoś. Nie będzie tak samotny.
Przebrał się w koszulkę i bokserki, które dostał od drugiego chłopaka i wyszedł z łazienki od razu wchodząc do sypialni. Pamiętał ją. Nam leżał już na łóżku przebrany.
-Połóż się księżniczko, późno już -ziewnął a Jin położył się obok niego i odwrócił w stronę ściany.
Nagle poczuł jak chłopak obejmuje go w tali i przytula do siebie. Wtulił się w jego plecy i poczuł jak wyższy składa mu pocałunek na karku. Uśmiechnął się mimowolnie.
-Od dzisiaj jesteś moim chłopakiem.. w towarzystwie innych mów do mnie po imieniu ale jak będziemy sami to Panie, dobrze kotku? -wymruczał delikatnie a pracownika kawiarni przeszedł dreszcz.
-Dobrze Panie -uśmiechnął się szerzej zadowolony z takiego obrotu spraw.
Zasnął z uśmiechem na ustach i nadzieją, że ten związek będzie czymś czego nie będzie żałował. Gdyby tylko wiedział..
![](https://img.wattpad.com/cover/102577596-288-k407908.jpg)
CZYTASZ
addicted | namjin
Fanfiction?smut, angst, pisany wolno, wątki sadomaso? Kim Seokjin - ciekawski i nieco dziewczęcy chłopak ze zwykłym życiem. Kim Namjoon - uzależniony od narkotyków mężczyzna, dopiero co wyszedł z więzienia. Czy ich przypadkowe spotkanie coś zmieni?