Chat: 11

44 7 2
                                    


* Ciąg dalszy *

Tyler :): Przez to się już do mnie w ogóle nie odezwiesz, ale co tam... Rzeczywiście powinieneś o tym wiedzieć. Josh, ja jestem...

Tyler :): Zamknięty.

Tyler :): W szpitalu.

Josh: Ohh...

Tyler :): Chciałem ci to już wcześniej powiedzieć, ale nie potrafiłem. Josh nawet nie masz pojęcia jak bardzo się tego wstydzę...

Josh: Za co tam trafiłeś?

Tyler :): Chciałem się zabić. Siedzę tu już ponad rok...

Josh: I czujesz się lepiej?

Tyler :): Jest lepiej niż było. Zajęcia muzyczne mi pomagają.

Josh: Przepraszam, nie wiedziałem w jakiej jesteś sytuacji.

Tyler :): Nie przepraszam, to moja wina. Chciałbym dostać przepustkę, ale nie mam pojęcia czy uda mi się stąd wyjść. To byłby pierwszy raz.

Josh: A lekarze? Mają do ciebie zaufanie?

Tyler :): Nie mam pojęcia. Boję się, że ich zdanie zmieniło się po ostatniej bójce...

Josh: Wdałeś się w bójkę?! Z kim?

Tyler :): A czy to istotne? Postaram się z nimi porozmawiać, może mi się uda...

~ * ~

Chyba stwierdziłam, że ten rozdział to totalna klapa xD

Ale spokojnie... postaram się to odrobić następnymi ;P

! Suicide Chat !Where stories live. Discover now