Wiedźma żyła naprawdę

870 31 0
                                    

Leonarda Cianciulli nazywana "Wiedźmą z Coreggio" lub "Mydlarką", w latach 40

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Leonarda Cianciulli nazywana "Wiedźmą z Coreggio" lub "Mydlarką", w latach 40. ćwiartowała swoje ofiary w kwadrans, a w ciągu kilku następnych godzin przetapiała je na mydło. Kiedy ją wreszcie aresztowano, a ona przyznała się do swoich zbrodni, policja nie chciała jej uwierzyć. Mundurowi byli przekonani, że to mitomanka. 

 Prokurator nie dając wiary w to, że kobieta jest zdolna poćwiartować zwłoki w kwadrans, zażądał rekonstrukcji wydarzeń. Cianciullę postawiono w prosektorium przed zwłokami kloszarda i oddano jej narzędzia, zarekwirowane w jej domu: nóż kuchenny, tasak, nożyce ogrodnicze, nożyczki krawieckie i piłkę do drewna. Kobieta z wprawą gosposi domowej, która przyrządza indyka na święta, poćwiartowała ciało tasakiem, odcięła ścięgna nożycami, a kości pocięła piłą. Potem wszystko wrzuciła do garów i po kilku godzinach zakończyła pokaz swojej rutyny, demonstrując prokuratorowi nieregularne kawałki mydła z ludzkiego tłuszczu.

Trudne dzieciństwo

Leonarda urodziła się 14 listopada 1893 roku w małej miejscowości Mintella koło Irpinii. Matka Emilia nigdy nie miała dobrych relacji ze swoją córką. Kiedy umarł ojciec Leonardy i matka wyszła po raz drugi za mąż - mała Cianciulli stała się dzieckiem niechcianym.

"Próbowałam powiesić się dwa razy. Raz mnie odratowali, drugi raz urwał się sznurek. Mama dała mi do zrozumienia, że sprawił jej przykrość fakt, że przeżyłam. Próbowałam więc dalej. Raz połknęłam druty z jej gorsetu, następnym razem pokruszone szkło. I to nie dało żadnego rezultatu." - tak Leonarda opisywała swoje nieszczęśliwe dzieciństwo w pamiętniku "Spowiedź zgorzkniałej duszy", napisanym w więzieniu.

 Trudno jednak wierzyć w autentyczność tego dzieła, gdyż Cianciulli skończyła zaledwie trzy klasy szkoły podstawowej. Pamiętnik najprawdopodobniej napisali jej adwokaci, licząc że ujawnienie faktów z trudnego dzieciństwa i młodości, zmniejszy wyrok dla ich klientki.

Nieszczęśliwe porody

W 1914 roku, w wieku 21 lat, Leonarda Cianciulli wyszła za urzędnika Rafaela Pansardi z miejscowości Lauria. Również i to nie było po myśli matki, która chciała wydać córkę za bogatego rolnika, dużo starszego od niej. Jak w swoim pamiętniku opowiada "Wiedźma z Coreggio", została przeklęta przez swoją matkę w przeddzień ślubu.

Małżeństwo zamieszkało zaraz po ślubie w rodzinnym miasteczku męża - Laurii. Leonarda zachodziła w ciążę 17 razy! Trzy razy poroniła. Aż 10 dzieci zmarło w krótkim czasie po urodzeniu. Leonardzie udało się wychować tylko czwórkę dzieci. Kobieta wierzyła, że śmierć jej potomstwa była wynikiem klątwy rzuconej na nią przez matkę.

"Mydlarka" już w młodości miała problemy z prawem. Oskarżono ją o oszustwa, miała kilka procesów i nawet skazano ją na krótki pobyt w więzieniu.

Rodzina Pansardi żyła w Laurii przez 15 lat, aż do potężnego trzęsienia ziemi, które nawiedziło region. Po utracie dobytku i uzyskaniu odszkodowania od państwa przeniosła się do Coreggio w prowincji Reggio Emilia. To wreszcie przyniosło pozytywne zmiany w życiu Leonardy Pansardi z domu Cianciulli. Za otrzymane pieniądze udało jej się otworzyć mały sklepik, w którym handlowała używanymi rzeczami. Biznes szedł dobrze, więc szybko stała się szanowaną obywatelką Coreggio, zdobywając zaufanie wielu osób.

Straszne Historie...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz