#5

51 5 0
                                        

*Lucifer pov*

Droga do domu mi się dłużyła. Nie mogłem się skupić na drodze, ponieważ myślałem o pani detektyw. Czy ja przypadkiem nie zakochałem się w tej młodej pani ? Ehh... no cóż. To może być tez zauroczenie... Ale kto wie. Może coś pyknie między nami i będziemy razem ? O czym ja mówię ! Ona ma męża ! Chyba ... Nie no napewno ma kogoś. No chyba ze jest świeżo po rozwodzie ... To wtedy co innego. To jak by była po rozwodzie to lepiej dla mnie bo mógłbym zarywać do niej. Nie no o czym ja myślę. Musze myśleć nie o tej pani tylko o sprawach, które teraz z nią muszę wyjaśnić. Po jakimś czasie, umęczony ale szczęśliwy, dojechałem do domu.

* Pani Detektyw *
Kiedy lucyfer odjechał zaczełam sie zastanawiać czy cos on przypadkiem do mnie nie czuje .... Nie no co ja bredze. On nic do mnie nie czuje! Tak to jest pewne. Glupia ja, że mogłam tak sobie pomysleć. Powinnam juz wracać do domu, umyć sie i pójść spać. O tak ! Ciepła woda w wannie, świeczki i wino.... To bd udany wieczór. No i do tego oczywiscie powieść romantyczna.

* Amenadiel *

Śledziłem moje brata. Widać, że leci na ta detektyw. Jak by ich tu spiknąć?

* Bachorek *

Bachor postanowił pojsc spac 

********************************************************************************************************************************************************************

Rozdział długo nie mógł zostać przezemnie napisany, poniewaz brak weny i czasu (tiaaaa XDD). Teraz postaram sie znaleźć czas i przynajmniej raz w tygodniu publikowc jeden rozdział ^^

Zło na ziemi | LuciferOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz