Zło na ziemi | Lucifer

#2

Po wróceniu wszystkiego do normalności postanowiłem przejść się po okolicy. Chciałem se poszukać jakiegoś zajęcia. Kiedy tak szedłem zobaczyłem paparazzi i jakiegoś głąba, to znaczy premiera czy kogoś tam. No wiecie jakaś ważniejsza osoba w świecie ludzi. Ta fałszywa osoba popatrzyła się ma mnie więc postanowiłem pokazać oczy diabła. Gdybyście zobaczyli jego minę gdy zobaczył to co zrobiłem.  Zaczął wrzeszczeć " diabeł "i pokazywać palcem na mnie. A po chwili zaczął uciekać. Każdy się zaczął patrzeć w moja stronę a ja postanowiłem ze ich uspokoje.

- Nie wiem o co chodzi temu człowiekowi.  Zobaczyliscie przynajmniej ze ten człowiek to wariat. Nie jestem diabłem. Jestem jednym z was - zacząłem się uśmiechać gdy to mówiłem.

Jakieś dziecko się na mnie popatrzyło.

- Cześć - powiedziało - jak masz na imię ?

- Lucifer - odpowiedziałem bez namysłu

Ludzie zaczęli coś szeptany

- Zamknąć się tam ! - powiedziałem podniesionym głosem. - To już Ne można mieć na imię jak upadły anioł ??

Po tych słowach wszyscy zgromadzeni tam ludzie uciekli. Ale oczywiście jakiś debil musiał się odezwać.

- To ty jesteś tym upadły aniołem ? - zapytał jakiś facet

- A nawet jeśli tak to co mu zrobisz ? - patrzyłem na kamerzyste - Nie nagrywa tego ! - wskazał em na nagrywajacego mnie człowieka

- To będzie dobry materiał człowieku ! Jesteś zajebista aktorem ! - odpowiedział mi ten głąb

Zabrałem mu kamerę i robiłem .

- Mwilem do ciebie po chińsku czy co, że nie zrozumiałeś ? Powiedziałem do ciebie wprost ale jak się nie posłuchał to takie konsekwencje poniosłeś - uśmiechem się slicznie

Koleś się tylko patrzył raz na mnie raz na rozbita kamerę.

- No i po super materiale. A szkoda bo ludzi by się spodobało,  jak ci tam było Lucyferze ?

- Lucyferze ? - odezwał się znowu głos dziewczynki

- Czego chcesz bachorze?

- Ja nie jestem bachrem - powiedziała - Ja mam już 10 lat.

- Dobra bachorze. Mów co chcesz bo nie mam czasu. Musze iść pilnować mojego klubu

- Ty masz klub GoGo ?

- Nie. Ale to dobry pomysł... czej skąd ty wiesz... wiesz co to klub GoGo ??!!

- Internet Lucyferze - zaczęła się śmiać

- O ty spryciulo - powiedziałem zaskoczony jej odpowiedzią.

- Clary gdzieś mi uciekła ? Mówiłam ci żebyś nie rozmawiała z obcymi, prawda ?

- Ale to mój przyjaciel mamo. Ma na imię Lucyfer.

- Cześć Pani ... Jak pani ma na imię ?

- Nie pana interes

- Ooo ... witam Panią Nie Pana Interes. Jestem Lucyfer. Twoja mama zawsze taka jest bachorze ?

- Tak - uśmiechnęła się - ale wiesz moja mama to moja mama. Nic na to nie poradzę ze jest taka

- Clary... ?! Ne ładnie tak. Dobra chodź zawiózł cie do domu. Zostaniesz z babcia w domu bo mama musi iść pracować nad śledztwem.

- Ehh... no dobrze...

- Pani Nie Twój Interes pracuje w policji ? Ooo to może znajdzie się miejsce i dla mnie ?

- A może jednak nie znajdzie się jak ci tam było

- Jestem Lucyfer. Zapamiętaj to imię bo nedlugo będziesz je krzyczeć całą noc - zacząłem się śmiać.

Bachorowi się chyba to spodobało bo też się zaczęła śmiać, a Nie Twój Interes chyba się oburzyla. No cóż. Co poradzić ?

- Przyda się w policji mowie pani .

- Ehh... powinnam cie ochrzanic za to co powiedziałeś

- No co ?

- Nic. Ale ja cie do policji przyjąć nie mogę idź do odpowiedniej osoby

Tak jak powiedziała tak zrobiłem.  Poszedłem do odpowiedniej osoby. Wiadomo nie wiedziałem do kogo ale jej pomocnicy czy kto to tam był mi pomogli. No i zostałem policjantem. Jeeeej. Gdy w końcu Nie Twój Interes przyjechał z powrotem musiałem się pochwalić ze będziemy razem pracować.

- Nie Twój Interes musze ci coś ważnego powiedzieć

- Mów mi Anna a nie NIE TWÓJ INTERES. No co chcesz powiedzieć "takiego" ważnego ?

- Ciesz się bo będziemy razem pracować

- Coooooo ??!!

Chyba jej się spodobało hehe ^^ .

********************************************************
Rozdział pojawia się dzisiaj. Specjalnie dla ARMYsToja. Mam nadzieje ze się podoba. Przepraszam za błędy i dziękuję za przeczytanie ♡♡