Alessia, dziewczyna, z którą spotykałem się przez ponad rok, pewnego dnia po prostu odeszła. Zostawiła w moim sercu niezabliźnioną ranę. Ania czuje, że jestem rozdarty. Wyrywa mnie z zamyślenia, bierze moją dłoń i uważnie jej się przygląda. Jakby szukała zrozumienia w jej zagłębieniach, lini życia, szczęścia i miłości. Sunie po nich palcem i szepcze: "Ja i ty?". Jej głos niespodziewanie przerywa ciszę, nie patrzy na mnie, głowę ma spuszczoną. Nauczyła się kilku słów po włosku, jakie to urocze. Unosi głowę, spogląda na mnie z uśmiechem i powtarza: "Ja i ty". Tym razem nie jest to pytanie. Czuję ucisk w sercu, brakuje mi tchu, więc mówię po prostu: "Tak.. my dwoje". Wydaje się spokojniejsza, zadowolona. Oddycha głęboko i się rozgląda. Dzieci biegają wokół zjeżdżalni. Jendak chłopczyk, z burzą kręconych loków, odpycha pierwsze dziecko w kolejce i błyskawicznie, niczym przyszły rekordzista w biegu przez płotki, wspina się na szczyt drabinki. Parkowymi alejkami idą dwie kobiety z żółtymi siatkami z pobliskiego supermarketu. Na ławce siedzi starszy pan, czyta gazetę i miarowo kręci z niezadowoleniem głową, uderzając dłonią w stronice, nie wiadomo, czy z powodu przeczytanej wiadomości, czy to zwykły nerwowy tik. Zwracam się do Ani, wplatając w wypowiedź angielskie słowa, by mogła mnie zrozumieć.
-Ten park wydaje się dziś piękniejszy niż zwykle.. This place is more beautiful. Może dlatego, że ty tu jesteś..
Patrzy na mnie, opiera dłoń na mojej piersi i niskim, ciepłym głosem powtarza moje słowa: "My dwoje", co doprowadza mnie do szaleństwa.
W tej samej chwili zrywa się lekki wiatr, czuję dreszcze na plecach, a ona nadal patrzy na mnie w taki sposób.. Teraz robi mi się gorąco, zdejmuje kurtkę, sweter, koszulę i zostaje z nagim torsem. W końcu sam siebie zaskakuję, krzycząc na całe gardło:
-Tak, my dwoje, my dwooooje!
-Wariat jesteś.. - Rozbawiona Ania kręci głową.Nagle dźwięki mieszają się ze sobą, światło mnie oślepia, z trudem skupiam wzrok, czuję jakiś znajomy zapach.. zapach mojego domu. Jestem w swoim pokoju!
CZYTASZ
Tylko ty
Teen Fiction-Czy wiesz, jak najlepiej sprawdzić, jak bardzo kogoś kochasz? -Nie. -Stracić go.