×cisza

312 83 5
                                    

i wtedy nie wytrzymałam
moje usta napotkały
twoje zaróżowione
zamykając je w pocałunku
on nie był przesiąknięty
żarliwością namiętnością
lecz po prostu czułością
niedługo potem obie
wyszłyśmy z kabiny
prysznicowej
do tej pory ukrywając się
za zaparowaną szybą
otuliłam cię puchatym
lawendowym
ręcznikiem patrząc
łagodnie w twoje
czekoladowe tęczówki
a później sama wycierałam
swoje ciało jednak
czułam się obserwowana
przez twoje spojrzenie
które było tak intensywne
przyniosę nam koszulki
i czystą bieliznę
oznajmiłaś szybko
i równie szybko
opuściłaś pomieszczenie
zostawiając mnie z
dziwnym ciepłem
w okolicy mojego serca
oraz drobnym
uśmiechem na mojej twarzy

nie mogłam nie oprzeć się pewnemu wrażeniu.

•✧ ———— ✧•

❛FLAMES❜Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz