Backstage

164 13 1
                                        


To nie tak, że zapomniałam to dodać

Tak więc, jak obiecałam, dodaję jeszcze część, w której opowiem Wam, co mnie zmotywowało do pisania i jeszcze raz podziękuję za wszystko oraz przekażę coś osobom, które śledzą mnie, a nie są tu tylko, opowiadanie im się spodobało. Co nie zmienia faktu, że chętnie przyjmę owe osoby w moje ramiona ^^ . Ale bez zbędnego pisania, przejdźmy do rzeczy.

Więc jako pierwsze, pokażę Wam moje pierwsze starania, by rozdziały były dodawane na bieżąco. 

Tyaaa

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Tyaaa... Chyba każdy, kto na bieżąco był z nowymi rozdziałami wie, jak to się skończyło. Pierwsze rozdziały, wszystko ładnie co dwa tygodnie. A potem "Nie wyrobiłam się, postaram się dodać to za tydzień/dwa tygodnie/jak najszybciej". Po drugim rozdziale już wiedziałam, że to był wielki błąd, by zabierać się za pisanie na bieżąco. Moje lenistwo nie raz przekracza skalę światową. No ale cóż, wyrządziłam Wam wielką krzywdę, samej sobie również. Dobrze wiem, jak to jest czekać długo na kolejny rozdział opowiadania, które mi się bardzo spodobało. Również przez moje lenistwo trzeci i czwarty rozdział w porównaniu do pierwszego i drugiego błaga o pomstę do nieba. Widać, że później bardzo się spieszyłam, nie dbając o jakość. Mam ogromną nadzieję, że piąty rozdział był o wiele lepszy i chociaż troszkę dorównuje pierwszym. (Nie wiem, może to ja tak beznadziejnie opisuję śmierć?).

I tu napiszę coś o systematyczności. Tydzień temu wstawiłam link do mojego postu z bloga, ale teraz go już nie ma, więc opiszę tu jedną kwestję, jeśli ktoś nie czytał tego w całości albo się nie załapał na informację.

Z racji takiej, że z systematycznością nawaliłam, miałam okazję coś sobie uświadomić i obmyślić plan. W końcu człowiek uczy się na błędach. 

Na następne opowiadania będziecie musieli czekać długo. Może będę co jakiś czas dodawać jakiegoś oneshoty, czy to któtkie czy bardziej rozbudowane. A dlaczego nie będzie opowiadań? Ponieważ będę pisała je od "A do Z" i publikowała dopiero kiedy będą gotowe. Dzięki temu będę miała pewność, że nie zrobię takiej gafy jak z "Martwym złem" oraz Wy będziecie czekać jedynie tydzień lub kilka dni. Zależy od długości opowiadania. Mam nadzieję, że takie coś Wam odpowiada i Was zadowoli. ^^

A teraz troszkę o motywacji i podziękowaniach. Naprawdę nie sądziłam, że osiągnie to tak spory sukces. 

Może dla kogoś prawie 700 wyświetleń i 60 gwiazdek to nie jest wilki wyczyn, ale ja uważam to za coś niesamowitego

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Może dla kogoś prawie 700 wyświetleń i 60 gwiazdek to nie jest wilki wyczyn, ale ja uważam to za coś niesamowitego. Zwłaszcza, że jestem osobą niewierzącą w swój sukces i krytycznie się oceniającą.

Kolejną motywacją była sytuacja, kiedy czytałam sobie spokojnie czyjes opowiadanie i natrafiłam na to:

Kolejną motywacją była sytuacja, kiedy czytałam sobie spokojnie czyjes opowiadanie i natrafiłam na to:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nie opiszę mojego zdziwienia. Naprawdę, jak bardzo bym się starała, nie potrafię. Jedyne co umiem opisać, to zawód, jaki jednocześnie poczułam. Zawód, że jednak opowiadanie jest czegoś warte oraz że ktoś czeka na dalsze części. A ja tak sobie siedziałam z pustką w głowie i nie mogłam się za nic zabrać. To bolało i nie życzę nikomu takiego przeżycia.

No i przede wszystkim, motywowały mnie Wasze komentarze. Miło mi się czyta Wasze komentarze, te pozytywne oraz te negatywne (jeśli nie jest to nieuzasadniony hejt). Również cieszyło mnie (i nadal cieszy), kiedy ktoś nowy zabierał się za to opowiadanie.

No i chyba najśmieszniejsza rzecz z całego "arsenału przygotowań" (to nie tak, że czekałam tylko aż to wstawię, a ostatecznie przypomniałam sobie o tym miesiąc po skończeniu opowiadania XD ). Wiec przedstawiam Wam listę "Co i jak? Jakie sytuacje mają wystąpić w opowiadaniu":

Tortury:

-Taemina spalić

-Onew ma sobie uciąć rękę, a potem się zastrzelić

-Minho rozjebać łeb kiblem

-Kibum ma stoczyć małą walkę z Jjongiem, a potem zakopać go żywcem

-Zrobić defibrylator z auta, które magicznym sposobem pokazuje się pod domem i zacznie działać i uratować go [Ostatecznie wycofane]

-JongKey żyją długo i (nie)szczęśliwie ^W^

-Okazuje się, że to wszystko chory sen Kibuma. Ten budzi się zapłakany, w pokoju całe SHINee. Kiedy dochodzi  do siebie mówi: Pierdolmy ten wyjazd. Jedźmy w Bieszczady (to już w informacjach) [Również po części wycofane]

KONIEC! XDDD

Inne informacje:

Minho po raz pierwszy od kilku lat płacze, bo musi wrzucić Minniego do kominka :c

!!!Pamiętać, by zablokować jakąś deską, którą trzeba wcześniej przybić do kominka, by maknae nie uciekł z klatki ^^;; !!!

Jjong po gwałcie od lasu stwierdza, że musi wziąc gorącą kompiel, by znowu czuć się (dosłownie) gorącym facetem xD (A tak na serio Kibum karze mu wziąć ciepły prysznic, bo przez deszcz jest strasznie zimny. Upomina go, by nie przesadzał z tym, ale ten jak zawsze się nie słucha TWT

No więc jak widać były to plany napisane na luzie, dla śmiechu etc. Ale były xD

Nie mam tu już nic raczej do powiedzenia. Dziękuję Wszystkim, którzy byli z tym opowiadaniem od początku, jak i tym którzy dopiero niedawno zabrali się za to fanfiction. Przepraszam Was również za tak długie oczekiwanie. Trzymajcie się i do następnego! ♥ 

Marwe zło [JongKey]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz