Zamykam oczy. Tak, jak każe mi Antti. Daję mu się tak prowadzić. Nie jestem pewna, czego on ode mnie chce, ale nie opieram się.
Niedługo później stajemy. Nakazuje mi się nie ruszać z miejsca, więc i tego się trzymam. Napełnia mnie coraz większy niepokój i niepewność. Co ta cholera wymyśliła?
Przestępuję z nogi na nogę i zakładam ręce na piersi. Trochę długo robi coś za moimi plecami.
Wzdycham zniecierpliwiona.
- Długo?
- Czekaj tam - odpowiada szybko. - Zaraz skończę.
Wywracam oczami, choć on tego nie widzi. Z dwóch powodów, ale myślę, że tym głównym i ważniejszym jest fakt, że moje zamknięte powieki w tym przeszkadzają.
- Dobra. Chyba już. - odzywa się po kilku minutach Aalto. - Ale nie odwracaj się! - mówi szybko. - Możesz otworzyć oczy, ale nie odwracaj się w żadną stronę.
Trochę mnie tym rozbawia, więc delikatnie się uśmiecham, ale robię, co powiedział. I od razu otwieram je szerzej. Do pary z ustami.
Przede mną jest jezioro, jakich jest wiele w Finlandii. Urzeka mnie jednak odbijające się na jego tafli zachodzące już słońce.
Ta wielka kula gazowa barwi wodę na prześliczne kolory. Odcienie różu, fioletu, pomarańczu czy żółci tworzą przepiękny obraz.
Stoję tak, wpatrując się ten widok i dopiero piosenka, którą włącza Antti wybudza mnie z letargu.
Momentalnie na moje usta wpływa uśmiech. To jest nasza piosenka.
- "Millennia"? - pytam, kiedy kątem oka widzę, że staje obok mnie. Nie odwracam się jednak, pamiętając, co mi powiedział.
- Ta. Co prawda ten tekst jest trochę depresyjny i nie pasuje do niczego, ale przynajmniej muzyka jest spoko - uśmiecha się półgębkiem i obejmuje mnie ramieniem.
Przez następne kilka minut bujamy się w rytm zapętlonej piosenki i podśpiewujemy razem tekst.
Mogłabym zostać tak na zawsze. Stojąc przed przepięknym widokiem w objęciach Anttiego z grającą w tle naszą ulubioną piosenką.
Idealnie.
Czuję, jakby minęło wiele czasu, zanim Aalto się ode mnie oderwał. Prawie jak milenium.
Patrzę na niego trochę nieobecnym wzrokiem, kiedy staje przodem do mnie. Też się odwracam, żeby wygodniej mi było go obserwować.
A on klęka na jedno kolano.
O. Boże.
Moje oczy momentalnie zachodzą łzami. Czego jak czego, ale tego się nie spodziewałam.
- Riikka...? - mówi lekko drżącym głosem, ale próbuje to jak najbardziej ukryć. Podziwiam go. Ja bym nie dała rady wydusić słowa w takiej chwili. - A więc... Kocham cię całym sercem. Pamiętam, jak się staliśmy parą. Wszyscy nam mówili, że młodzieńcza miłość to nic prawdziwego, to tylko sen, z którego się szybko obudzimy. Mieliśmy chyba po siedemnaście lat. Byłaś i jesteś moją pierwszą i jedyną prawdziwą miłością, jaką dane mi było poznać. Jestem wdzięczny, że mogliśmy się poznać. Jak widać, przetrwaliśmy pięć lat. Więc postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce - mówiąc to, patrzy w moje pełne łez oczy. Jednak na chwilę przerywa, poprawiając swoją pozycję. - Jejku, chyba muszę szybciej kończyć, bo mnie kolano zaczyna boleć - odzywa się w końcu, czym trochę rozładowuje atmosferę. Śmieję się krótko, co robi i on. - W każdym razie. Riikko Keskinen, czy uczynisz mi ten ogromny zaszczyt i zostaniesz moją żoną?
Moją pierwszą reakcją na zadane pytanie są łzy. Słona ciecz zaczęła mi spływać po policzkach, więc zaczęłam je wycierać.
Nie mogę nic z siebie wydusić. Spotkało mnie tak ogromne szczęście, że nie mogę się nadziwić, że trafiło akurat na mnie.
Kiedy zdaję sobie sprawę, że nie odpowiedziałam, kiedy wzrok Aalto smutnieje.
Kiwam więc szybko głową i szczerzę się od ucha do ucha.
- Tak - szepczę. - Tak, oczywiście! - mówię głośniej, nie będąc pewna, czy usłyszał za pierwszym razem.
Antti szczęśliwy zakłada pierścionek na mój serdeczny palec prawej ręki. Wstaje i zgniata mnie w uścisku, po czym łączy nasze usta.
Oboje jesteśmy cholernie szczęśliwi.
Nie wiem, komu powinnam dziękować, ale jestem cholernie wdzięczna, że spotkałam kogoś takiego jak on. Jest moim największym szczęściem, największym darem od losu. Kocham go całym sercem i nigdy nie przestanę.
~~~~~
Jeśli komuś się nie podoba, to wina dziub, ona mnie namówiła do opublikowania tego czegoś!
CZYTASZ
One Shots - PL
FanfictionStosunkowo krótkie, zazwyczaj sportowe, jednoczęściowe opowiadania. Okładka autorstwa @slippersking