Nadeszła jesień.
A razem z nią brzydka pogoda.
I spadające liście,
I młodzież wracająca z niechęcią do szkoły.
Jak dobrze że mam to za sobą!Choć z drugiej strony chciałbym być na ich miejscu. Życie dorosłych było ciężkie.
Praca, dom, sen, praca. I tak całe życie. Niektórzy urozmaicali je miłością, pasjami, marzeniami. Czym tylko zapragnęli.
Ale mi brakowało wszystkich tych trzech rzeczy.
Nie kochałem, i nie byłem kochany (przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo);
Nie miałem pasji, jak Erwin. Kwiaty stały się moją codziennością, ale to nie było to coś;
Nie miałem marzeń lub celów w życiu. Już dawno wszystkie zniknęły.
Dlatego moja rzeczywistość była okropnie nudna.*
Tydzień potem wracaliśmy z pobliskiego baru. Świętowaliśmy moje urodziny, które powoli się zbliżały. Nie wiem czemu, ale Erwin koniecznie uparł się, żebyśmy uczcili je wcześniej. Na potem czekała mnie niespodzianka.
Wypiliśmy trochę za dużo. Tylko odrobinkę.
A ja tylko odrobinkę się zataczałem. On zresztą też.
Bycie pijanym miało swoje zalety. Świat nagle wydawał się jakby ładniejszy.Czerwone, pomarańczowe czy zielone światła nagle wydały nam się wręcz komiczne. Śmialiśmy się z nich dobre kilka minut, udając, że tańczymy. Wszystko wokół nas wirowało. Zabawne. Roześmiałem się, przymknąłem oczy, odchylając głowę do tyłu.
Dobrze że ulice były puste, współczuję ludziom, którzy mieliby nas oglądać. I wolę nie wiedzieć, co by pomyśleli.
Ale przy Erwinie takie drobnostki nie miały znaczenia.
Czułem się szczęśliwy,
Kochany (bo chyba mnie kochał?),
Potrzebny i,
Przerażony,
Kiedy wbiegłeś za mną na pasy.
Było czerwone światło, a jadący samochód nie miał szans zahamować.
Dobry humor z nas uleciał,
Auto uderzyło w nas z hukiem.Po co zasłoniłeś mnie swoim ciałem?!
Po co..?
Gdzieś w tle zarejestrowałem kwiaty w twojej ręce. Jakieś białe, może lilie?Uśmiechnąłem się lekko,
Być może ostatni raz.---
Lilie (jako ogół) - śmierć.
---
To tak na dobry początek roku szkolnego :').Jeszcze tylko epilog!
CZYTASZ
Goździki | boyxboy
Любовные романыKocham ją tak bardzo. Jestem zakochany! Zakochany! Tak mocno, Tak bardzo! Bez wzajemności. --- Moje kolejne opowiadanie boyxboy. Tym razem w nieco innej formie.