Życie bez Jagody było trochę dziwne.
Takie... niecodzienne? O ile można tak powiedzieć.
I chociaż codziennie budziłem się sam - jak zawsze;
Codziennie wracałem po pracy, a jej tam nie było - jak zawsze;
Codziennie czułem się nieco samotny, choć spotykałem się z Erwinem - jak zawsze;
To potrzebowałem miłości. Kogoś, kogo mógłbym kochać. Nawet bez wzajemności.
Życie bez miłości było zupełnie inne. Nagle nie umiałem wyobrazić sobie życia bez Jagody. A przecież zanim ją poznałem - żyłem. Bez niej, szczęśliwy.To zabawne, że dopiero kiedy coś - lub kogoś - stracimy, uświadamiamy sobie, jak bardzo tęsknimy. I jak bardzo potrzebujemy tej osoby czy rzeczy.
Ja też tęskniłem za Jagodą. Powinna pożegnać się ze mną normalnie. Nasze rozstanie przypominało mi zerwanie przez SMS. Beznadzieja.Westchnąłem głośno, przeciągając się. Rozejrzałem się po pokoju.
Nie chciałem tu mieszkać. To nie było moje mieszkanie, było nasze - kiedy Jagoda jeszcze ze mną była.
Zdecydowałem, że je sprzedam. Znajdę inne.*
Nadszedł cudowny czas weekendu. Chwila wytchnienia i odpoczynku. Ale nie dla mnie - już dawno przestałem zwracać uwagę na czas. Tylko pogoda za oknem przypominała mi o porze roku.
Ale muszę przyznać - naprawdę lubiłem widok z "naszego" okna. Może nie był zbyt piękny, wybetonowane ulice nie były nigdy moim marzeniem. Jednak jeszcze przed nimi rozciągał się wielki trawnik porośnięty różnorodnymi kwiatami, krzewami czy drzewami. Wszystkie zasadzili mieszkańcy bloku.
Miło z ich strony.
Postanowiłem też coś zasadzić. Zostawić jakiś ślad po sobie. Nawet jeśli nikt nie zwróci uwagi na jedną roślinę więcej.Następnego dnia kupiłem niezapominajki.
Podobał mi się ich kolor, przypominał niebo tego dnia, kiedy wprowadziłem się do Erwina.---
Niezapominajka - nie zapomnij o mnie.
---
Rozdziały będę wstawiać codziennie, mam wszystko skończone! :D
CZYTASZ
Goździki | boyxboy
RomansaKocham ją tak bardzo. Jestem zakochany! Zakochany! Tak mocno, Tak bardzo! Bez wzajemności. --- Moje kolejne opowiadanie boyxboy. Tym razem w nieco innej formie.