Jesteś niczym morze spokojne, lecz często nadciągają sztormy na nim, nie wiadomo czego się spodziewać czy złości i wielkiej miłości potęga tego wielkiego niedocenionego wybuchu może spowodować szkody na wieki zostawić blizny nie rany, które się wyleczą, lecz blizny, które będą wspomnieniem odejścia ciebie i rozpaczy jak mnie zostawisz samego w tym świecie ciemności złości nienawiści i fałszywości ... trzymaj mnie za rękę mocno, bym nie potknął się i nie upadł, a jak upadnę to, żebym powstał i walczył dalej, lecz u boku ciebie wsparcia mojego życiowego natchnionego do końca życia ty i ja te dwa słowa magiczne są i tej więzi nikt nie zniszczy.