Rozdział 50. Nigdy nie będę twoja

8.1K 289 89
                                    

Cóż nie zawsze życie bywa sprawiedliwe i ja się z tym pogodziłam.Moja choroba rozwijała się bardzo szybko, nic nikomu nie mówiłam, bo nie chciałam żeby cierpieli.Ale niestety kiedyś się musieli dowiedzieć, bo tego dnia bardzo zle się poczułam i zemdlałam, gdy się obudziłam widziałam tylko Krystiana śpiącego przy mnie

-Lauro, kochanie obudziłaś się tak bardzo się o ciebie bałem, jesteś taka blada a lekarze nie chcą, mi powiedzieć co ci dolega - powiedział

-Krystian, ja muszę coś ci wyznać - powiedziałam ledwo, bo nie miałam siły wyznawać mu prawdy

-Co takiego, nie mów tylko że to coś złego - powiedział wystraszony, a ja nie mogłam zaprzeczyć i go pocieszyć

-Jak jestem poważnie chora, mam krwiaka w głowię i mam malutko czasu - mówiąc to rozpłakałam się 

-Lauro, dlaczego mówisz mi to dopiero teraz , przecież mógłbym załatwić operację, wyzdrowiałabyś - mówił bardzo szybko, ledwo zrozumiale

-Nie, to by nic nie dało, żadna operacja mi nie pomoże- wyznałam już płacząc, bo tak bardzo nie chciałam by cierpiał, ale niestety nie mogłam tego uniknąć

-Nie wierze, w to dalibyśmy radę, chociaż byśmy spróbowali - mówił zrozpaczony

-Krystian, ja nie chce cierpieć nie potrzebnie, skoro minimalne są szansę, daj mi w spokoju odejść, proszę cię - mówiłam ledwo, bo naprawdę pragnęłam spędzić, te ostatnie chwilę w spokoju

-Dobrze, chociaż tak bardzo się z tym nie zgadzam, nie chcę cie stracić - wyszeptał już cały czas płacząc

-Zostań ze mną w te ostatnie chwilę i opiekuj się jak najlepiej naszym synkiem, niech o mnie nie zapomni - wyszeptałam już ledwo

-Obiecuje ci to, zajmę się nim najlepiej jak będę potrafił i nigdy o tobie nie zapomni- obiecał i ścisnął mocno moją dłoń

-Kocham cię - wyszeptałam i zasnęłam już na zawszę

-Ja ciebie też, tak bardzo mocno kocham - wyszeptał Krystian i podniósł głowę do góry, bo urządzenie zaczęło głośno pikać i wiedział że stracił ją już na zawszę

-Lauro, jesteś najlepszą rzeczą która przytrafiła mi się w życiu, tak bardzo się cieszę że stanęłaś na mojej drodze, że zostałaś matką mojego dziecka i chociaż nigdy nie zostałaś moją i tak cię kocham najbardziej na świecie.

Krystian

Tak bardzo nie mogłem uwierzyć, że jej już tutaj nie ma. Nie mogłem się z tym pogodzić , tak bardzo ją kochałem, gdy powiedziała mi szybciej, może był mały płomyczek w tym żeby ją uratować.Leżę teraz przy jej łóżku , na którym leży i przed chwilą ściskała moją dłoń, jak ja sobie teraz bez niej poradzę

-Panie Krystianie, niestety ale musimy zabrać ciało pańskiej żony - powiedział lekarz, ale ja tak bardzo nie mogłem się z nią rozstać. Puściłem jej rękę i patrzyłem jak jej ciało wynoszą

-Mam coś tu dla pana jeszcze , to od niej. Kazała panu przekazać , jak by już jej z nami nie było - powiedział lekarz i wyciągnął w moją stronę kopertę , którą od niego wziąłem i wyszedłem na korytarz, żeby w spokoju przeczytać, jak się pózniej okazało list

                                                                        Drogi Krystianie

Na początku, chciałam ci powiedzieć że bardzo mocno cię kocham. Nie wiń w tym wypadku nikogo ani tym bardziej siebie, za moją śmierć.Tak już niestety miało być i tego, w żadnym wypadku byśmy nie zmienili.Chciała cię prosić żebyś ułożył sobie życie, od początku i był szczęśliwy u boku innej.Opiekuj się naszym kochanym synkiem, jak najlepiej potrafisz.Myślisz teraz, dlaczego nie chciałam walczyć? Ponieważ nie było już szans, szczęście nie było nam pisane, a tym bardziej mi, ja się z tym pogodziłam i z spokojem odeszłam, chociaż tak bardzo nie chciałam was opuszczać. Kocham cię mocno, chociaż nigdy nie będę twoją

                                                                                                                    twoja na zawsze Laura

 

Moi kochani, chciałam was poinformować że książka właśnie dobiegła końca. Bardzo fajnie mi się ją pisało, były w niej i momenty śmiechu jak i płaczu. Pewnie mi nie wybaczycie, że ją tak zakończyłam , ale niestety miałam już taki pomysł na książkę.Nie chciałam żeby kończyła się tak jak każda, więc miałam inne plany . Dziękuję za miłe, z waszej strony komentarze jak i oddane gwiazdki, mam nadzieję że miło wam się ją czytało. Do zobaczenia !

Nigdy nie będę twojaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz