Rozdział 42 . Kocham cię !

5.4K 279 26
                                    

Weszliśmy do gabinetu, Krystian od razu zasiadł na swoim fotelu a ja z drugiej strony na drugim fotelu

-Słucham o czym chciałaś rozmawiać ?- zapytał a ja bez słów wyjęłam za pleców kopertę i położyłam na biurko przed mim

-O tym - odpowiedziałam i popatrzyłam na jego zorientowaną twarz

- Co to jest jeśli mogę wiedzieć ?- powiedział i przyjrzał mi się podejrzliwie a ja popatrzyłam na niego i byłam ciekawa co takiego nas łączyło że mamy teraz wspólnie dziecko, bo to że byliśmy małżeństwem nic nie znaczy

-Zobacz, znajdują się tam ciekawe informację - powiedziałam i podsunęłam kopertę jeszcze bliżej niego i przyglądałam się jak po  woli ją otwiera i czyta zawartość a jego twarz robiła się coraz bardziej blada

-Skąd to masz ?- zapytał

-Czy to teraz ważne skąd to mam ? - powiedziałam wściekła bo się pyta głupio skąd to mam, zamiast wyjaśnić mi czemu mnie okłamywali !

-Lauro rozumiem twoje zdenerwowanie, ale proszę uspokój się i porozmawiajmy na spokojnie - powiedział czym mnie jeszcze bardziej wkurzył bo jak ja niby mam być spokojna

-Powiesz mi dlaczego mnie okłamywaliście, patrząc mi w oczy ?

-To było dla twojego dobra - powiedział i usiadł koło mnie próbując złapać za rękę ale szybko się wyrwałam i z krzykiem wstałam z krzesła

-Dla mojego dobra nie mogłam patrzeć jak moje własne dziecko dorasta ! - krzyknęłam po czym rozpłakałam się bo już nie mogłam powstrzymać swoich emocji

-To nie tak , ty nic nie rozumiesz. Chcieliśmy dla ciebie i małego jak najlepiej - powiedział i znowu próbował mnie przytulić ale ja nie chciałam jego dotyku, tak mocno mnie skrzywdził

-Moje własne dziecko mnie nie zna, co może być gorszego dla matki jak twój syn cię nie poznaję nie wie kim jesteś- powiedziałam ostatnie zdanie już po cichu i z żalu upadłam na podłogę, bo nie miałam już siły na to wszystko

-Lauro tak bardzo cię przepraszam, gdybym mógł cofnąć czas zrobił bym - powiedział Krystian i upadł na podłogę koło mnie

-Nie wybaczę ci nigdy tego, nie wiem co mną kierowało wtedy że wyszłam za ciebie ale to skończone, nie wybaczę ani tobie ani moim rodzicom że mnie okłamywaliście przez cały czas !

-Lauro proszę zrozum, chcieliśmy dla ciebie jak najlepiej.Gdy wydarzył się ten wypadek, straciłaś wzrok i pamięć i podjęliśmy decyzje żeby żadnych wspomnień ci nie przypominać bo chcieliśmy najpierw żebyś w spokoju wyzdrowiała. Trwało to znacznie dłużej niż przypuszczaliśmy i stało się tak jak się stało, proszę wybacz mi naprawdę zrobiłem to dla twojego dobra kocham się - mówił Krystian ale to nie zmieniało faktu że gdy już wtedy tu przyszłam powinni mi powiedzieć prawdę.

-Twoje wyjaśnienia nic nie zmieniają, nienawidzę was to wszystko jest wasza winna - powiedziałam i kierowałam się w stronę wyjścia bo nie miałam siły na dalszą rozmowę

-Lauro, zrozum ja cię kocham wybacz mi - powiedział Krystian równocześnie łapiąc mnie za rękę, gdy się odwróciłam zobaczyłam że on płaczę

-Nie dotykaj mnie ! - krzyknęłam i wyrwałam mu swoją rękę, po czym spojrzałam mu w oczy i powiedziałam słowa które na pewno złamią mu serce

-Ja cię nie kocham , nigdy nie kochałam - powiedziałam i wyszłam szybko żeby nie widział na nowo moich łez bo to co powiedziałam nie wiedziałam czy jest prawdą

To już czwarty dzisiaj rozdział, więcej już dzisiaj nie dodam mam nadzieję że się podoba.Miłego czytania !!!

Nigdy nie będę twojaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz