POV Jeff
Postanowiliśmy z Al że pójdziemy sobie w nocy zabijać. Plan był prosty: ona robi kolczyki dopóki osoba się nie obudzi, jeśli zrobi mało w ciągu snu osoby to zrobi kilka po obudzeniu, gdy zrobi kolczyli ja powiem swoje standardowe "idź spać" i wytne uśmiech. Po tym poderżniemy gardło czy coś. Była 21 a ja jeszcze siedziałem na treningu z Al rzucając do trupów. Stwierdziła że zazwyczaj do tortur do których się dopiero przyzwyczajała będzie używała noża oraz jak wiadomo igieł i kolczyków, a do ostatecznej śmierci toporków dzięki którym szybko i skutecznie odrąbie głowę.
Do teraz nie mogę zrozumieć dlaczego jest "inna". Reszta dziewczyn z rezydencji to na początku było "fuj, ble, ile tu krwi! Ohyda zaraz rzygne", a u niej nie widziałem takiej reakcji. Może jeszcze trochę się brzydzi ale Nina, Clockwork czy Jane to narzekały na wszystko. Sally się przyzwyczaiła szybko z racji iż jej krew ściekająca z czoła nie ustawała.
Po 23 obejrzeliśmy z Jasonem który tej samej nocy miał iść na polowanie "Ofiara spełniona" {polecam^^}, po czym w trójkę ruszyliśmy do miasta. Wybraliśmy sobie domek i z Alice weszliśmy przez okno. Była 1:30 z racji iż film i podróż przez las trochę trwały. Po drodze spotkaliśmy rake'a który szczęśliwie nas rozpoznał! A wracając, przy biurku siedział ok. 12 letni dzieciak grający w majora maska. O nie, chyba przerwaliśmy zabawę Benowi.
*Krwawa scena się rozpoczyna*
Alice podeszła do chłopca i lekko przywaliła mu w nos. Bynajmniej dla mnie lekko bo dla jego nosa chyba nie. Spojrzał na nią i zdążył wydusić "The piercinger". Zrobiła mu kolczyka w języku, w wędzidełkach, w nosie, na nosie, i dwa w górnej wardze. Po wykonanej robocie zaczęła się wiercić na kroczu chłopaka na którym siedziała. Po chwili się zaśmiała i z niego zeszła a ja po zobaczeniu wybrzuszenia w jego bokserkach, w których jak zgaduje chciał spać zrobiłem to samo co ona. Łzy ciekły mu ciurkiem a gdy na mnie spojrzał, zamarł i się wydarł na cały dom.
Szybko podbiegłem do drzwi i przy nich stanąłem. Dziewczyna podbiegła do mnie i nasłuchiwaliśmy. Po chwili do pokoju wszedł, jak zgaduje ojciec chłopaka, który dostał od dziewczyny szybkie uderzenie siekierką w głowę. Prawdopodobnie żył ale był nieprzytomny. Podszedłem do chłopaka.
- Idź spać.
Zacząłem wycinać mu krwawy uśmiech, darł się, co mu lekko utrudniłem ucinając język. Gdy skończyłem dziewczyna wbiła mu nóż 2 razy w klatkę piersiową i 1 raz w głowę. Odcinała palce i pisała na ścianie "The Piercinger". Ona chyba naprawdę chce aby media łączyły fakty.
Po skończeniu zabawy z chłopcem podeszliśmy do jego ojca, który był nieprzytomny. Zaciągneliśmy go do pokoju chłopaka i zamkneliśmy drzwi. Obudził się po kolczyku w górnej wardze po środku, po kolczyku w nosie oraz po kolczyku w brwi. Dziewczyna zrobiła mu jeszcze kolczyki na nosie, i w drugiej brwi. Siedziała na nim poniżej pasa i sie wierciła. Czyli to co zwykle. Wyciąłem mu uśmiech wcześniej mówiąc standardowe "idź spać" a dziewczyna odrąbała mu głowę.
*Koniec krwawej sceny*
Gdy skończyliśmy wybiegliśmy z domu. Słyszeliśmy z daleka syreny policyjne. Ostatecznie stwierdziliśmy że wystarczy i wróciliśmy do rezydencji.
POV Toby
Cały dzień spędziliśmy na misji. Zabić jakiegoś tam biznesmenka który zbyt dużo o nas wie. Normalka. Wróciliśmy ok. 1 w nocy i zostaliśmy Alice w salonie oglądającą film. Poszliśmy do pokoju, ogarneliśmy się i w miarę szybko położyliśmy się spać. Czasem bycie proxy jest męczące. Cóż... Nikt nie mówił że będzie łatwo...
CZYTASZ
Can I trust you?
Fanfiction16 letnia dziewczyna której źycie zmieni się o 180° po tym co zrobi. Jak potoczą się jej dalsze losy? Polecam. Magda Gejzer. Książka ma skuteczną dawkę raka, ostrzegam.