Rozdział 5.

315 28 27
                                    

Lauren pov's
Nie mam pojęcia co robić. Cholera, tak bardzo się cieszę, że tu jest ale jednak tak bardzo jestem zła bo wiem że teraz jeszcze trudniej będzie mi zapomnieć.
-Lauren.- tylko jedno słowo, a tak dużo znaczy. Widziałam w jej oczach ból, radość, smutek i...miłość?
- Dobra stop! Koniec tego! Musimy porozmawiać. Masz mi to wszytko wytłumaczyć! Nie rozumiem o co chodzi bo najpierw mni...- nie przerwałam jej pocałunkiem, który po chwili zdziwienia oddała. Było niesamowicie. Nigdy się tak nie czułam, teraz mam pewność że ją kocham. Po kilku minutach niechętnie się od siebie "odczepiłyśmy" bo zabrakło nam powietrza.
- Teraz to już na pewno musisz mi powiedzieć prawdę
- Dobrze. Usiądź i szykuj się na długą opowieść. (Od autorki- jak ktoś nie wie o co chodzi to w pierwszym rozdziale jest wyjaśnione)
30 minut później
- A dalszą część znasz- ona tylko na mnie spojrzała, otworzyła usta, zamknęła je i tak jeszcze dwa razy.
-Ja nnie wiem coo powiedzieć...
- Co myślisz- odpowiedziałam chociaż nie wiedziałam czy na pewno chcę wiedzieć co myśli teraz.
- Cóż... ale to na pewno nie ty to zrobiłaś?- pyta.
- Na pewno Camila, daję ci słowo.
- Ok wierzę ci, ale wciąż trudno mi to zrozumieć. Co z tym, który to zrobił?
- Nic, ja odbyłam za niego karę a on świetnie bawi się na wolności.
- Próbowałaś go znaleźć i wsadzić za kratki?
- Nie, po co? Nie mam nawet podejrzeń kto to i chciałabym wreszcie o tym zapomnieć i zacząć od nowa.
- My też zaczniemy od nowa?
- Nie
-Aha.- odpowiedziała mi niby obojętnie ale ze smutkiem w oczach.
- Z Tobą nie chcę zaczynać od nowa bo miałam z tobą piękne chwilę i nie chcę o nich zapominać
- Ja też nie chcę- po tym zdaniu zapadła chwila ciszy i każda z nas była pogrążona we własnych myślach.
- Camila...
- Hmm?
- Jesteś najlepszym co mnie w życiu spotkało- okeej teraz chwila prawdy. Zaraz zobaczę czy nie przesadziłam  i ode mnie nie ucieknie.
- Wiem. Ja też się cieszę że cię spotkałam - mówi i splata nasze ręce w jedność. O Boże chyba w życiu nie czułam się tak wspaniale? Tak to chyba dobre określenie... Czuję, że ona całkowicie zmieni moje życie.
- Lolo wracajmy już.
- Okej- zaczęłyśmy powoli wracać do swoich domów, lecz razem i wciąż ze splecionymi dłońmi.
15 minut później
Przez całą drogę szłyśmy w ciszy lecz nie przeszkadzało nam to, wręcz przeciwnie. Jesteśmy już na miejscu pod domem Camz.
- Too do zobaczenia jutro- powiedziała stając bardzo blisko mnie.
- Tak...do zobaczenia- odpowiedziałam patrząc raz na jej usta raz w oczy. Miałam straszną ochotę na pocałowanie jej. Nasze usta coraz bardziej się do siebie zbliżały. Już czułam jej oddech, aż w końcu....
- Camila?- Na te słowo szybko się od siebie odsunęłyśmy, no tak przecież zawsze ktoś coś musi zepsuć i tym razem była to jej słodka, młodsza siostra. Strasznie podobna do Camz.
- Młoda wracaj do domu bo jest zimno, ja też już idę.
- No dobrze.
- To ja już pójdę
- Okej to dobranoc
- Dobranoc- odpowiedziałam idąc w tył. Tak dużo zdarzeń w jeden dzień.
20 minut później.
Wchodzę do domu i od razu idę pod prysznic, a po wieczornej toalecie. Kładę się do łóżka i myślę. Hmm co by było gdyby w moim życiu nie pojawiła się Camila? Na pewno byłoby takie...niejakiej. Cieszę się że ją poznałam. Nawet nie wiem kiedy odpłynęłam do innej krainy.
7 rano.
Budzi mnie ten cholerny budzik. Rzucam nim w ścianę ale wiem że muszę już wstać bo się spóźnię do szkoły. Świetnie jeszcze do tego muszę kupić nowy budzik, nie ma to jak zacząć poranek od wydatków. Idę do łazienki, rozbieram się, staję przed lustrem i patrzę. Przydałaby mi się jakaś zmiana... hmm może skórcę włosy? Tak to dobry pomysł. Odkręcam wodę i po chwili czuję na sobie ciepłą ciecz. Nabieram różany szampon na dłoń i rozprowadzam po ciele. Nie wiem dlaczego ale robiąc to wyobrażam sobie, że robi to Camila. Uch...na samą myśl zrobiło mi się gorąco. Po umyciu ciała i włosów zakręcam wodę i wchodzę na kafelki. Wycieram ciało ręcznikiem i suszę włosy. Dzisiaj nie robię makijażu, postawię naturalność. Kieruję się do swojego pokoju i staję przed szafą. I teraz zaczyna się prawdziwy problem kobiety, a mianowicie co mam ubrać?! Oczywiście szafa pełna ubrań ale nie mam co ubrać. Która jeszcze zna ten problem? Taaa dzieci w Afryce nie mają co jeść a ja mam ochotę wyrzucić na śmietnik całą szafę! Och Jauregui ogarnij się bo gadasz już głupoty. Taaa nie ma to jak mówić do siebie w trzeciej osobie, polecam Lauren Jauregui. Dobra ubiorę po prostu szare spodnie, białą bluzkę z myszką Miki i skórzaną kurtkę. Dzisiaj odpuszczę sobie szkołę i pójdę na zakupy. Schodzę na dół, robię szybkie śniadanie i wychodzę. No to zaczynamy.
1 godzinę później
Byłam u fryzjera, mam 3 pełne torby z zakupami więc należy mi się odpoczynek prawda? Teraz kieruję się do jakiejś kawiarni bo mój organizm domaga się kawy. Siadam przy stoliku i od razu podchodzi do mnie ładna, niska, złotowłosa kelnerka.
- Co podać?
- Jedną czarną kawę- odpowiadam ilustrując ją wzrokiem od góry do dołu na co się rumieni. Co jak co ale trzeba przyznać, że dziewczyna ma kształty, ale i tak wolę moją Camz.
- Może do tego coś słodkiego?- pyta z uśmiechem
- Słodycz to ja mam przed sobą- mówię puszczając jej oczko na co jeszcze bardziej się rumieni. Trochę flirtu nikomu nie zaszkodzi.
- Rozumiem, kawa będzie gotowa za 10 minut- mówi i odchodzi kręcąc biodrami. Nagle w tylnej kieszeni moich spodni czuję wibrację.
Od: Camzi ❤❤❤
Hej Lo, czm nie ma cię w szkole? Wiesz jak nudno tu bez cb? ;(
Ja:
Aż tak tęsknisz za mną i moim tyłkiem? Ach kochanie wiedziałam, że cię mega pociągam ale jeden dzień bez Królowej Seksu (czyt. mnie) wytrzymasz. 😏👑❤👉👌
Od: Camzi ❤❤❤
Już skończyłaś wychwalać siebie narcyzie? Bo zaraz tu usnę 😴
A tak serio to czm cię nie ma w szkole??????
Ja:
Bo byłam na zakupach i u fryzjera. Postanowiłam trochę odświeżyć swój wygląd 😎
Od: Camzi ❤❤❤
Aha... wagarujesz beze mnie? Wstydź się Jauregui! Wyślij jpg jak teraz wyglądasz i jak wyglądałaś? 😏😏😏
Ja:

 wagarujesz beze mnie? Wstydź się Jauregui! Wyślij jpg jak teraz wyglądasz i jak wyglądałaś? 😏😏😏Ja:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Od :Camzi ❤❤❤O cholera! Nie rób mi tego! Jestem na lekcji a tak mi się gorąco zrobiło, że aż jęknęłam przez co cała klasa się do mnie odwróciła, a nauczyciel myślał że źle się czuję

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Od :Camzi ❤❤❤
O cholera! Nie rób mi tego! Jestem na lekcji a tak mi się gorąco zrobiło, że aż jęknęłam przez co cała klasa się do mnie odwróciła, a nauczyciel myślał że źle się czuję. 😒 Smaż się w piekle Jauregui 😑😑😑

Chciałam jej odpisać, ale właśnie podano mi moje zamówienie. Obok kawy leżała serwetka z numerem telefonu zapewne tej blondynki. Napisałam na odwrocie serwetki "zajęta". No cóż, może kiedyś bym wzięła ten numer ale nie teraz kiedy znam Camilę. Właśnie, Camila! Muszę jej odpisać.
Ja:
Dzisiaj bądź u mnie o 19:00 to zrobimy nocowanie 😏❤

Po wyjściu z kawiarni poszłam jeszcze do sklepu po zakupy na wieczór.

Do domu wróciłam o 15:00.  No Lauren zaszalałaś. Od razu poszłam zrobić porządki w szafie na nowe rzeczy. Skończyłam dopiero o 17:0" i od razu zaczęłam wszytko przygotowywać. Nałożyłam do misek przekąski i wybrałam 3 filmy. Szybko poszłam przebrać się w koszulę nocną i jak na zawołanie usłyszałam dzwonek do drzwi. Przywitałam Camilę i zaprosiłam do środka.
- Na górze masz łazienkę to idź się ubierz w rzeczy do spania i zaczynamy
- Za chwilę będę- posłała mi uśmiech i poszła.
Kilka minut zeszła w czarnej koszuli nocnej do połowy ud. Usiadła obok mnie i puściłam "Love Rosie"

W połowie filmu poczułam na swoim udzie delikatną dłoń brunetki "wędrującą" w dół i do góry. Odwróciłam do niej głowę i okazało się, że nasze twarze znajdowały się bardzo blisko. Nawet nie wiem kiedy jej usta znalazły się na moich. Jej usta były cudowne, delikatne, całowały z pasją i namiętnością. Przewróciłam ją tak, że siedziała na mnie okrakiem. Ścisnęłam jej tyłek na co jęknęła mi do ust, a to mnie jeszcze bardziej zmotywowało. Sciągnęłam jej koszulkę i zaczęłam całować ją po szyi i biuście na co jęczała. Chciałam już zdejmować jej stanik kiedy ona kiwnęła przecząco głową i zaczęła zdejmować ze mnie ubrania i... reszty chyba możecie się domyśleć.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Witam kochani! Jak rok szkolny? Do której klasy teraz chodźcie? Chwalicie się w komentarzach co u was i jak wam idzie w szkole. 😘 Co do rozdziału to taki trochę długi ale myślę, że się nie obrazicie. Ogólnie to końcową scene Camren chciałam dokładniej opisać 😏 ale najpierw chciałam znać waszą opinię czy według was mam opisywać takie momenty hot czy je skracać?
Czekam na odpowiedź! 
Zasady się nie zmieniają i kolejny rozdział za 20 gwiazdek ❤🌌🌌
Dobranoc wszystkim ❤❤🌞🌛

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 14, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Forbidden Love || Camren ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz