dream

1.7K 114 31
                                    

Wstałam i ruszyłam się ogarnąć.
Gdy to zrobiłam, zebrałam swoje rzeczy i pobiegłam do domu Naruto.

Jest jedenasta pewnie nie śpi...

Popatrzyłam przez okno... A on spał...

Ehh Naruto....

Weszłam do jego mieszkania, w którym był straszny burdel.

Naruto! Znaj moją dobroć!

Posprzątałam mu cały dom i ruszyłam by zrobić mu śniadanie.

Gdy ramen się zaparzył, podeszłam do niego i poruszyłam go by go obudzić.

-Naruto wstawaj !

-Naruto... Bo się spóźnimy. :(

Hmm... Jak go obudzić? Zaraz się spóźnimy a on śpi!

-Naruto-kun ! Wstań! Bo się spóźnimy ;( !

Sprawdziłam mu tętno czy wgl żyje.

-Naruto! - wykrzyknęłam, ale podarłam sobie gardło. Przez co klka łez zleciało na podłoge.

-Naruto-kun wstań... Bo się spóźnimy... ;(((

Naruto wreszcie się obudził, lekko otworzył oczy i zszedł z łóżka by mnie przytulić.

Trzeba rozegrać to taktycznie

-N-naruto chodź bo się spóźnimy... ;(

-Tak! Tak! Dattebayo! - powiedział po czym płaczącą mnie zaprowadził do kuchni, w której była herbata i ramen.

-Dziękuje Dattebayo! - uśmiechając się.

-A tak... Kiedy wyszłaś ze szpitala?

-Wczoraj popołudniu.

Zaburczało mi w brzuchu.

A no tak. Nie jadłam śniadania.

Naruto przysunął w mj stronę już połowe ramenu z kubka i podał pałeczki.

-Zjedz! Jestem już najedzony Dattebayo! - podał mi jeden z tych swoich sławnych uśmiechów.

-Arigato, Naruto-kun...

Zaczęłam jeść i po chwili byliśmy na czerwonym moście, dość na czas. Po godzinie czekania wreszcie przyszedł Kakashi.

-Spóźnił się pan!

-Zgubiłem się na drodze życia...

-Czytając Ic.... - chciałam dokończyć ale zatkał mi usta ręką.

-A teraz na misję- powiedział Kakashi.

~Time skip~2 tygodnie~

Już 2 tygodnie wykonujemy te nudne misję rangi D !

Wracałam z Naruto do domu, kiedy zobaczyliśmy...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


∂яєαмѕ ∏ Naruto X You  ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz