12

74 3 0
                                    

Dzisiaj był dzień wyjazdu. Byłam mega szczęśliwa bo wreszcie mogę spędzić czas z bliskimi. Miałam nadzieje, że Kendall pojawi się na lotnisku ale zobaczymy co czas przyniesie...
Tak wyglądał mój out:

Ubrałam luźne ciuchy bo jednak nie jadę na jakiś pokaz mody tylko w góry

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ubrałam luźne ciuchy bo jednak nie jadę na jakiś pokaz mody tylko w góry.
Gdy dojechałam na lotnisko wyczekiwałam Jordyn i Kendall.
Ktoś zakrył mi oczy ale się nie odzywał.
- Hej! Kto to? - zapytałam zdziwiona
- Jak to - zaśmiał się znajomy głos
- Justin! - ucieszyłam się
- Kylie! - zaczął się śmiać
- Też jedziesz? - uśmiechnęłam się
- Tak.. Kendall zaproponowała mi to... - wzruszył ramionami
- Czekaj... Wy razem coś ten.... - byłam zdziwiona
- Omg Kylie! Ziemia! Ona po prostu oddała mi swój apartament - wytłumaczył
- Aaa Oki - odpowiedziałam
Po jakimś czasie przyjechała Jordyn.
Była bardzo zadowolona z mojego pomysłu na ten wyjazd. Też tego potrzebowała.
Lecieliśmy chyba jakieś kilka godzin ale nie nudziliśmy się. Robiliśmy mnóstwo zdjęć, snapów. Było fantastycznie jak na wyczerpujący lot.

My Life | K.JOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz