Rozdział 1

468 20 6
                                    

-Dzięki tato za wszystko!

-Nie ma za co skarbie! Macie przyjeżdżać. Nie pozwolę, żeby znowu ktoś mi Cie zabrał! Rozumiesz Simpson?!

-Tak. Oczywiście!

-Ty też do nas przyjeżdżaj z Marysią będę za nią tęsknić.

-Ona już za Tobą tęskni. Nie wychodzi z pokoju od wczoraj.

-Moja mała siostrzyczka...

-Myślę, że przyjedzie Pan wcześniej niż my wszscy myślicie.

Co On kombinuje? Bradley potrafi być czasem naprawdę bardzo tajemniczy... Wcześniej niż myślimy... Do świąt przecież jeszcze daleko... Hmm...

-Co Ty kombinujesz Simpson?

-Za niedługo się dowiesz skarbie...

Jego uśmiech sprawia, że nogi się uginają pode mną i dostaję gęsiej skórki... To uczucie towarzyszy mi odkąd go poznałam... Choć może na początku tego nie było widać...

-Dobra jedźcie już, bo zaraz pójdę w ślady Marysi i się rozpłacze jak ona

-Hahah tato... Dzięki, że nas wyganiasz... Też Cie kocham...

-Pa gwiazdko

-Pa tato

-Uważaj na nią Bradley! Bo wiem gdzie mieszkasz!

🔸🔸🔸

Witam wszystkich! Wracam! Uznałam, że nie potrafię bez tego żyć... Więc zapraszam do lektury.
Pozdrawiam❤

Will You Marry Me?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz