-Dzięki tato za wszystko!
-Nie ma za co skarbie! Macie przyjeżdżać. Nie pozwolę, żeby znowu ktoś mi Cie zabrał! Rozumiesz Simpson?!
-Tak. Oczywiście!
-Ty też do nas przyjeżdżaj z Marysią będę za nią tęsknić.
-Ona już za Tobą tęskni. Nie wychodzi z pokoju od wczoraj.
-Moja mała siostrzyczka...
-Myślę, że przyjedzie Pan wcześniej niż my wszscy myślicie.
Co On kombinuje? Bradley potrafi być czasem naprawdę bardzo tajemniczy... Wcześniej niż myślimy... Do świąt przecież jeszcze daleko... Hmm...
-Co Ty kombinujesz Simpson?
-Za niedługo się dowiesz skarbie...
Jego uśmiech sprawia, że nogi się uginają pode mną i dostaję gęsiej skórki... To uczucie towarzyszy mi odkąd go poznałam... Choć może na początku tego nie było widać...
-Dobra jedźcie już, bo zaraz pójdę w ślady Marysi i się rozpłacze jak ona
-Hahah tato... Dzięki, że nas wyganiasz... Też Cie kocham...
-Pa gwiazdko
-Pa tato
-Uważaj na nią Bradley! Bo wiem gdzie mieszkasz!
🔸🔸🔸
Witam wszystkich! Wracam! Uznałam, że nie potrafię bez tego żyć... Więc zapraszam do lektury.
Pozdrawiam❤
CZYTASZ
Will You Marry Me?
FanfictionDruga część "Are You Crazy?" -Madeline Vol wyjdziesz za mnie? -Czekaj co?!