|Support|

514 36 0
                                    

Przez całą drogę do rodzinnego domu moje ręce drżały, a serce biło jak szalone. Bałem się spotkania z mamą, mimo iż wiedziałem, że nie mam czego. Ona na mnie czekała.

Stanąłem przed drzwiami do domu i zastanawiałem się, jak zacząć rozmowę. Każdy mój wybór, każda podjęta przeze mnie decyzja kończyła się źle.

Przybliżyłem rękę do dzwonka i nacisnąłem go lekko. Z każdą sekundą moje serce biło coraz szybciej, aż w drzwiach stanęła ona, moja mama. W tym momencie każda moja funkcja życiowa zatrzymała się.

- Cześć mamo - odparłem, patrząc na swoje buty. Nie miałem odwagi spojrzeć w jej oczy. Było mi wstyd.

- Yoongi... - westchnęła i mocno mnie przytuliła. - Tęskniłam

- Ja też - również mocno ją objąłem - tak bardzo cię przepraszam... zachowałem się okropnie...

- Już dobrze. Wejdź do środka i opowiedz, co cię trapi.

Nic w domu się nie zmieniło. Ten sam, beżowy kolor ścian. Te same obrazy, zdjęcia. Wszystko było tak, jak zapamiętałem.

Usiedliśmy na kanapie i zaczęliśmy rozmawiać. Najpierw o tym, dlaczego zniknąłem, a później o mojej córce. Oczywiście mama nie była zadowolona z tego wszystkiego, ale okazała mi wsparcie. Powiedziała mi, jak to jest wychowywać dziecko samemu. Coraz bardziej rozumiałem zachowanie Raehee.
_______________________________
Dzisiaj rozdział jest dużo wcześniej, bo wyjeżdżam na święta i ciężko będzie z internetem.

Wszystkim życzę, żeby się najedli i nie zmokli za bardzo 😂❤

My little princess || Min Yoongi [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz