Ellie
Przebudziłam się w nocy i ruszyłam do łazienki na piętrze. Niestety toaleta na dole sie zepsuła. Mówi się trudno.
Kiedy miałam już do niej w wejść, coś przykuło moją uwagę.Odwróciłam się na pięcie i wsłuchałam w dochodzące, z któregoś pokoju dźwięki. Nagle usłyszałam dźwięk przedmiotu obitego o podłogę. Oczywiście dochodził z pokoju Megan a skądby indziej. Zdezorientowana całą sytuacją podeszłam do drzwi i w błyskawicznym tempie nacisnęłam na klamkę. To co zobaczyłam bardzo mnie zaskoczyło. Megan jak gdyby nigdy nic stoi na środku pokoju. A raczej byłego pokoju, który przerodził się teraz w jej świątynie. Niżej, na ziemi leży rozbite nasze zdjęcie z dzieciństwa i doniczka. Super. Robię kilka głębszych oddechów żeby się choć odrobinę uspokoić i idę w jej stronę. Zrzucam ręką jej księgę i syczę.
- wynoś się.
- nie denerwuj się tak, chciałam jedynie poczytać sobie książkę.- mówi z nutką drwiny.
- z kogo masz zamiar robić idiotkę?- wymuszam uśmiech.- po co tutaj w ogóle przyjechałaś? Uwierz nikt nie tęsknił.
- będę robiła co będę chciała.
- owszem,ale na pewno nie w moim domu.- rzucam i mam ochotę przyznać sobie medal za tak dobrą postawę.
- to miałbyć mój dom.- podnosi ton.
- ale najwyraźniej nie jest.- robię hamską pozę.
- jeszcze pożałujesz, że się urodziłaś.- wymamrotała.
- bardzo się ciebie boję.- zakpiłam sobie.- a teraz spadaj z MOJEGO domu- dałam większy nacisk na słowo mojego- ma cię tu nie być do rana.- odwróciłam się i trzasnełam drzwiami. Nie ze mną takie gerki.
Megan
-jeszcze tego pożałujesz.- sycze i zbieram swoje rzeczy nie będę zwlekać z opuszczeniem tego miejsca do rana. Zrzuciłam już wystarczająco zaklęć na to miejsce.
CZYTASZ
Paranormal story ✔
Paranormal- w tym domu dzieją się dziwne rzeczy. Ten dom jest nawiedzony Scott! Nasza córka bawiła się z tą kobietą! Zrozum to w końcu! - spokojnie kochanie , Ellie jest mała więc ma bujną wyobraźnię. Zobaczysz za kilka dni o tym zapomni... Opowieść wymyślona...