ROZDZIAŁ 18

8 3 0
                                    

...altankę porośniętą po ścianach pięknym różami. Na środku stał stół pokryty białym obrusem na którym stała butelka szampana i dwa kieliszki .
-Pięknie ty jest.-powiedziałam do niego .
-Podoba ci się? -zapytał.
-Tak!-powiedziałam zachwycona .
-Cieszę się. -powiedział uśmiechnięty.
-Czemu mnie tu zaprowadziłeś?-zapytałam ciekawa .
-A tak poprostu wypić wino .
-No dobrze siadajmy.-powiedzialam i usiadłam. Gadaliśmy przez jakiś czas .Była miła atmosfera .W pewnym momencie Warior powiedzial do mnie:
-Słuchaj mam dla ciebie pytanie .
-Jakie?Mów śmiało. -powiedziałam uśmiechniętą.
-Czy chciałabyś zostać moją dziewczyną? -zapytał. Powiedziałabym tak ale niewiem czy to dobry pomysł.
-Co jeśli prze ze mnie ciebie zdemaskują?Co w tedy?
-Nie zdemaskują .-powiedzial pewny siebie .
-No nie wiem . Daj mi dwa dni. Proszę.
-Dobrze .
-Muszę  juz iść bo się sciemnia .
-Rozumiem podprowadzę ciebie dobrze?-zapytał.
-Ok.-odpowiedziałam.
-To chodźmy. -po drodze miło nam się rozmawiało . Poruszylismy wiele tematów. Bylo super .
-Dalej ciebie nie podprowadzę bo zaczyna się  miasto i ktoś mnie zaras zobaczy .
-Dobrze .To...pa-pocalowalam go delikatnie w policzek i odrazu poszlam w swoją stronę.

Niewyjaśnione ŚmierciOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz