2. Mikey.

316 35 2
                                    

Mikey

-Jak zaczęła się twoja znajomość z Amelie Morel?-

Nasz znajomość zaczęła się, gdy ją przyjęliśmy jako współlokatorkę. Dogadywaliśmy się bardzo bobrze. Nie...nie mogę.

-Rozumiem...Muszę zadać jeszcze parę pytań. Czy zauważyłeś jakąś zmianę zachowania Amelie?-

Tak. W Halloween. Malowaliśmy się gdy, ona poszła do łazienki, a za nią poszedł Rye. Gdy wróciła, oznajmiła, że już się jej nie chce i jest zmęczona. Później była już cicha, przez cały czas. 

-Czy Rye twoim zdaniem mógł coś zrobić Amelie?-

Nie! On nawet muchy by nie skrzywdził. Na pewno nic jej nie zrobił. Ona musiał się źle poczuć.

-To dlaczego uważasz, że to było dziwne zachowanie?-  

Uważam tak, ponieważ... ona nigdy taka nie była. Na pewno, musiało być to coś innego. Ale to nie był Rye. 

-Rozumiem. Opowiedz mi dzień wypadku.-

  To było tak: Gdy Brook zaczął wrzeszczeć na cały dom, pobiegłem to sprawdzić. Gdy wbiegłem do łazienki, kafelki myły mokre, wszędzie była woda i tabletki, po wannie wraz z wodą spływała krew. Brook starał się ją wyciągnąć, lecz cały się trząsł. Andy wbiegł zaraz po mnie. Złapał się futryny, ale upadł na podłogę. Na czworaka podszedł do Brooklyna i objął go w tali, odciągając go od wanny. Mówił coś... ale jego głos był bardzo cichy i jąkał się. Ja wycofałem się na korytarz, a tam zobaczyłem Jacka z zasłoniętymi ustami. Do domu wszedł Rye. Gdy nas zobaczył, rzucił torbę i podszedł szybko do mnie. Gdy zobaczył Amy, rzucił się przy niej na kolana i zaczął wrzeszczeć, żeby się obudziła... ja przepraszam, nie mogę. Więcej nie powiem.  

 -Dobrze, ale muszę zadać ostatnie pytanie. Czy byłeś zakochany w Amelie Morel?-

Nie, byłem zauroczony przez pierwsze dni, ale później, byliśmy tylko przyjaciółmi. 

How She DiedOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz