Willy ma urodziny i Bill daje mu z tej okazji kamień i śpiewa.
B - Dałem ci kamień z wielkim LOVE
No, bo kwiaty szybko schną
Jedyne, co ci mogłem dać
To kamień z napisem LOVEW - Przyznaj się że na nic nie było cię stać.
B - W jubilerskim dziale
Wszystko drogie tam
Kupiłbym korale jedne, może dwa
I pokochałbyś, i uwielbiałbyś
Lecz na szyi dalej będzie nicW - No to mogłeś coś taniego kupić.
B - Mam już parę złotych
Zbieram drugą noc
Dałbym tobie kwiatów nawet cały kosz
I tak kochałbyś, i pogłaskałbyś
Potem z głodu łokcie będę gryźćW - Bill to ja płace za zakupy.
B - Ale ta historia ma też happy end
Bo ten zwykły kamień, okazało się
Że on ze złota był
To chyba mi się śni
Jedno wyjście pozostało miW - Ale to zwykły kamień pomalowany na złoto!
B - Zabrałem ci kamień z wielkim LOVE
Teraz mam milionów sto
A tobie dam, co chciałeś mieć
Te kwiaty za złotych pięćW - Ale to mój prezent!
CZYTASZ
Powalone rozmowy braci
RandomBędę tu zamieszczać krótkie/dłuższe śmieszne rozmowy/teksty po między braćmi/bliźniakami... Demonami... Czyli Billim i Willim... Czasami wystąpi Kill... Zapraszam!