Will bawił się dużym kamykiem, niedaleko stojący obserwator willowych zmagań oberwał. Zgiął się w pół i włożył ręce między uda.
W - Przepraszam! Naprawdę nie chciałem w Ciebie uderzyć.
B - Boli!
W - Spokojnie, jestem fizoterapeutą może będę umiał ci pomóc.
B - Dalej boli!
Will rozpina mu rozporek i zaczyna masować. Po pięciu minutach:
W - I jak?
B - Bardzi porzyjemnie, ale nadal boli kciuk.
CZYTASZ
Powalone rozmowy braci
RandomBędę tu zamieszczać krótkie/dłuższe śmieszne rozmowy/teksty po między braćmi/bliźniakami... Demonami... Czyli Billim i Willim... Czasami wystąpi Kill... Zapraszam!