Koniec

394 53 6
                                    

Głośne plasknięcie rozległo się po pokoju hotelowym. Wszyscy spoglądali z rozdziawionymi ustami na Chrisa, który w tamtej chwili miał głowę odwróconą w prawo. Lewy policzek mężczyzny czerwieniał odbiciem kształtu i wielkości dłoni Jurija Plisetskyego, który chwile wcześniej go spoliczkował.

Wszyscy obecni wstrzymali oddech. Szwajcar zawsze był bardzo pozytywnym i wyrozumiałym łyżwiażem, jednak nikt nie mógł się spodziewać jak zachowa się w sytuacji, w której właśnie się znalazł. Bo o to dziesięć lat młodszy dzieciak bez skrupułów wymierzył mu policzek i nawet nie wyglądał jakby miał zamiar przeprosić. Z drugiej strony, długowłosy miał do tego pełne prawo. Tylko czy takie prawo akceptował też starszy?

Sekundy mijały dużo wolniej niż zwykle. Czas zdawał się dłużyć, a wręcz jakby stanął w miejscu. Wszyscy tylko wyczekiwali.

Otabek zakrył usta dłonią jednak widać było, że niewyobrażalnie mocno zaciska szczęki i siłą powstrzymuje się by nie pójść w ślady młodego Rosjanina. Był przecież przedstawiony z owiele gorszą twarzą i przypisano mu rzeczy, których nigdy nie zrobiłby nikomu, a już w szczególności jego ofiarą nie byłby Jura. Wszyscy wiedzieli przecież jak niebezpieczny potrafił być ten drobny, wyglądający jak wróżka piętnastolatek. A jednak Chris pozwolił sobie na TAKĄ opowieść.

Nie stało się nic. Tylko zwycięzca GP piorunował wzrokiem starszego kolege po fachu, a ten skinął głową rozumiejąc, że przegiął i zranił obu chłopców.

——————————————————
I tak opowieść Chrisa dobiegła końca. Teraz tylko Phichit ^^ co Wy na to by zamiast normalnej opowieści zrobić Q&A do Jury i Beki jako jego część? :p podzielcie się opinią w kom ^^

Godzina UkeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz