Rozdział 3

46 5 1
                                    

Apel odbył się w sali, która była przepięknie udekorowana. Tyle ile żyje, nigdy nie byłam na takich rozpoczęciu szkoły. Nie dość, że była cudowna to na dodatek była przemiła atmosfera. Wydawało mi się, że w tej szkole nie ma żadnych złych osób. Za to zauważyłam kilka charakterystycznych osób, ponieważ każdy miał swój inny styl. Były 3 dziewczyny, które były dosłownie na czarno, mimo że trzeba było się ubrać na galowo. Miały wszędzie kolczyki i nawet w nie których miejscach tatuaże. Rownież zauważyłam Gwiazdy pachniało nimi z daleka. Wyglądały odjazdowo, a ich sukienki chyba były prosto od projektanta. Nawet nie wspomnę o ich fryzurze, każda z nich miała inną, a ta co podobno chodzi zawsze na środku miała niezwykłą i niespotykaną, ponieważ takie fryzury widzi się u gwiazd, a nie u zwykłej dziewczyny. Dlatego nazywam ich GWIAZDY. I było jeszcze innych rożnych osób, którzy mieli przebojowe stylizacje.
Gdy było już prawie koniec rozpoczęcia i mieliśmy iść do klasy nagle dyrektor powiedział : Chwila to jeszcze nie koniec, chciałem ogłosić przed pójściem do klasy, że w naszej szkole mamy kilka nowych uczniów, którzy mieli bardzo dobre wyniki w poprzedniej szkole, więc związku z tym chciałbym prosić, aby na środek sali przyszła Penny Sugg i Megan Smift. Proszę o duże brawa dla nich.
Kiedy to usłyszałam nie mogłam w to uwierzyć jestem uczulona na to, kiedy wszyscy dosłownie kilka set osób na mnie patrzy, a na dodatek mam ogromne obcasy na których nie potrafię chodzić. Za to Megan bardzo lubi być w centrum uwagi i już szła, ale nie chciała beze mnie iść, więc podała mi rękę czekając, aż podam swoją. Strasznie się denerwowałam, że się wywrócę lub będę szła jak jakaś kaczka. A to byłoby straszne, że w pierwszy dzień w nowej szkole stałabym się pośmiewiskiem. Nie wybaczyłam bym se tego. Ale nagle zaczęli wszyscy krzyczeć żebyśmy szły, no więc z tego pośpiechu poszłam z Megan. Starając iść niepodejrzanie dziwnie. Gdy doszłyśmy do dyrektora podał nam rękę, aby pogratulować
I podarował nam dyplom nawet nie wiem za co, ale okej. Teraz trzeba było wrócić do grupy i znów przejść taki kawał drogi. Gdy wracałyśmy wszyscy już szli do klasy, więc ide na luzie, jeśli nikt na mnie nie patrzy. A tu nagle zahaczyłam nogę o nogę i poleciałam, ale jak dobra przyjaciółka Megan bardzo szybko mnie złapała żeby nie było huku, ale i tak było troszeczkę słychać.
       Gdy dotarliśmy do klasy z dziewczynami miałyśmy wrażenie, że chyba na świecie nie ma piękniejszej klasy. Była na samej górze o numerze 502. Usiadłam z Megan bo tak już się umawiałyśmy, a Zoe była mega zła na nas, że ją zostawiłyśmy. Ale ona już wcześniej znała w tej klasie jedną dziewczynę nazywa się chyba Jazmin. Podobno jest bardzo fajna i przyjazna, wiec z nią usiadła. Za nami oczywiście, nagle do klasy weszła nasza wychowawczyni jest chyba po czterdziestce, ale bardzo dobrze wygląda. Uczy język angielski i biologię zdziwiło mnie to, że aż dwa przedmioty no ale trudno morze jest mądra.

Reszta nie ma znaczenia Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz