Rozdział 2 - Pokój

242 22 38
                                    

Kiedy skończyłam testy wyszłam z biblioteki zdałam sobie sprawę iż nie wiem gdzie mam iść, nie znałam jeszcze kwatery, nie wiedziałam co się gdzie mieści. Zaczęłam się rozglądać w poszukiwaniu czegoś lub kogoś kto mógł by mi w miarę pomóc i w tedy z oddali ujrzałam Leiftana więc do niego podbiegłam. 

- Hej Leiftan, mógłbyś mi pomóc - zapytałam blondyna

- Tak jasne a w czym ci mam pomóc? - zapytał

- No... generalnie nie znam jeszcze kwatery i nie wiem gdzie mam iść, poza tym nie wiem gdzie mogłabym wykluć mojego chowańca - powiedziałam pokazując na ile to możliwe jajko i inkubator

-Och... tak jasne, chodź do Miiko ona ci może przydzieli jakiś wolny pokój

- Och, dziękuje - uśmiechnęłam się promiennie 

- Na razie nie ma jeszcze za co dziękować - powiedział śmiejąc się pod nosem

Razem z blondynem poszłam do kryształowej sali. Leiftan okazał się być naprawdę miły, ponieważ wziął za mnie jajko mojego chowańca wraz z inkubatorem. Szybko doszliśmy do kryształowej sali w której jak zwykle siedziała kitsune. 

- Hej Mii mogłabyś nam pomóc - zapytał blondyn

- Hmm... tak jasne coś się stało? - zapytała widocznie nad czymś zamyślona

- No z grubsza chodzi o to, że... - nie potrafiłam się wysłowić, było mi głupio prosić o najzwyklejszy w świecie pokój

- No  co chodzi? - zapytała bardziej stanowczo

- Mogłabyś jej przydzielić jakiś pokój? - zapytał blondyn pokazując na mnie

- Hmm... chciałabym ale nie mamy żadnych wolnych pokoi - odparła beznamiętnie

- No ale przecież musi gdzieś spać - oznajmił blondyn a ja poczuł się tak jakby mnie tam wcale nie był, sprawa tyczyła się mojego pokoju a ja... nic na ten temat nie mówiłam. 

- Tak, wiem to Leif ale co mam zrobić jedne wolne pokoje to pokój naszego króla a drugi to ten cały poniszczony, bez łóżka na dobrą sprawę bez niczego - posłała mu porozumiewawcze spojrzenie

- To daj jej pokój króla - odrzekł zielonooki jakby to była sprawa oczywista

- Przecież to pokój króla! - oburzyła się kitsune

- Hej! Nie kłóćcie się ja nie potrzebuje nie wiadomo jak wielkiej i bogatej komnaty po prostu chcę zwykły prosty pokój z zwykłym łóżkiem - w końcu się odezwałam

- Hmmrmm - mruknęła widocznie nie zadowolona brunetka

- Daj jej pokój króla - powiedział stanowczo Lorialet 

- A jak król wróci to co, będzie z nią spał w jednym łóżku! - krzyknęła niebieskooka

- Na razie będzie spać w jego pokoju a my w tym czasie wyremontujemy ten brudny pokoju, król się o niczym nie dowie a zresztą nawet jak dowie to wiesz jaki jest - powiedział pewny siebie

- To iż nasz król ma złote serce i nawet gdyby się o tym dowiedział to fakt pewnie by nic nie zrobił a pewnie nawet uśmiał nie oznacza, że jego komnata to jakiś tam pokój w hotelu! - widziałam iż Miiko jest naprawdę zdenerwowana

- Miiko, ona jest w ciąży w dodatku w świecie którego nawet nie zna - mówił Leiftan widocznie próbując stopić jej zimne serce i muszę przyznać iż bardzo dobrze mu to wychodziło

- No dobrze... ale macie szybko remontować tamten pokój a teraz zajdźcie mi z oczu - powiedziała stanowczo

- Dobrze już nas nie ma - powiedział Lorialet

Razem z zielonookim szliśmy w kierunku ,,mojego pokoju'' cały czas się śmiejąc. Leiftan musiał mnie opuścić ale zanim poszedł pokazał mi palce drzwi za którymi miałam spędzić kilka najbliższych nocy. Drzwi były w kolorystyce czerwono-złotej i nie dziwi mnie skoro to pokój króla. Z kieszeni wyciągnęłam kluczyk do pokój niestety wykonując tą czynność z moich rąk wyślizgnęło się jajko chowańca. Na szczęście kto w ostatniej chwili chwycił je zanim spotkało się z ziemią.

- Moja piękna pani powinna bardziej uważać - powiedział wysoki brunet o szarym oku bo drugie oko miał zakryte czarną przepaską. Miał krótkie czarno, krucze włosy i bladą karnację. Był przystojny ale jego zachowanie już na wstępie mnie odrzuciło.

- Dziękuje - powiedziałam tym samym otwierając pokój

- Co robisz w pokoju naszego króla? Kim jesteś, nie widziałem cię tu wcześniej - chłopak zadał mi tyle pytań, że nie wiedziałam na które odpowiedzieć najpierw , postawiłam inkubator na łózko a brunet widząc to odłożył też jajko 

- Jestem Aida i przybyłam z ziemi a ten pokój ma być moim pokojem, przynajmniej przez najbliższy czas - odpowiedziałam   

- Ja jestem Nevra, szef straży cienia ale nie wiem czy tłumaczyli ci już to z strażami

- Tak tłumaczyli już

- Więc należysz już do jakiejś straży? - zapytał

- Tak do straży absyntu - powiedział

-Uuuu... będziesz w straży Eza, współczuje - powiedział uśmiechając się szarmancko

- Wiesz iż w taki sposób mnie tylko dodatkowo tylko straszysz? 

- Przepraszam nie chciałem i  pamiętaj gdyby Ez ci coś powiedział i zrobił to śmiało możesz podejść do mnie a ja mu to ,,grzecznie'' wytłumaczę - powiedział

- Zapamiętam to aczkolwiek myślę, że sobie poradzę - rzekłam

- Dobrze ja już będę zmykać ale pamiętaj co ci powiedziałem - powiedział i na odchodne pocałował wierzch mojej ręki 

Potem chłopak wyszedł zostawiając mnie samą w wielkim pokoju, dopiero teraz dostrzegłam jaki jest duży i ładny. Ściany były beżowo, kawowe, łóżko a raczej powinnam powiedzieć łoże było ogromne z białym baldachimem i złoto czerwoną pościelą. W pokoju znajdowały się też dwie duże szafy, komoda nad którą wisiało lustro z złotą ramką a wszystkie meble były w odcieniu dosyć ciemnego drzewa. Wszystko komponowało się wręcz idealnie. Kiedy w końcu przestałam oglądać pokój włożyłam jajko do inkubatora, Kero mówił mi iż zanim chowaniec się wykluje trzeba będzie poczekać nawet kilka godzin. Nie wiedziałam ze sobą zrobić więc zaczęłam spacerować w tą i z powrotem po pokoju, zatrzymała się przy lustrze niesamowicie zdziwiona tym co zobaczyłam. Zobaczyłam swoje odbicie ale moją uwagę przykuły moje oczy, moje zawsze zielone oczy teraz miały różowo-złoty kolor. Zaczęłam mrugać nie dowierzając, jak moje oczy mogły zmienić kolor?! Przecież było to nie możliwe! Jedyna osoba którą znałam i tak samo zmieniała kolor oczu był nim mój tata. Kompletnie tego nie rozumiałam, zmęczona tym wszystkim opadłam na łóżko i szybko odpłynęłam do krainy Morfeusza. 

***********************

I jak podobało się?

Przepraszam, że rozdziały nie pojawiają się tak często ale rozumiecie... szkoła

Będę się starała minimum raz w tygodniu wrzucić rozdział na ,,Trudna Miłość'' jak i ,,Eldarya i Ja''

UWAGA

Można pisać propozycje imienia dla chowańca, wybiorę najlepsze :) 

Całuski i do następnego :*

Trudna Miłość II EldaryaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz