🎀perspektywa Wandy🎀
-KOGO?!
-No, Natashy.
Czemu akurat jej???
-Po co???
-Bboo-zaczeła popłakiwać-podobno
to moja matka.
Matka? Niby jak? Chyba Nat nie mówi nam wszystkiego.
-Na pewno?
-Ja nie wiem. Tata mi tak powiedział.
Może można to jakoś sprawdzić?
-Nat na razie nie ma, ale może jak wróci to zrobi się testy genetyczne.
Muszę pogadać z Tonym i sprawdzić ją. Tylko kto ją popilnuje? Alex!
-Ja muszę coś załatwić, ale myślę, że Alex zostanie na razie z tobą.🎮perspektywa Alexa🎮
Właśnie grałem na telefonie, gdy do mojego pokoju wpadła Wanda.
-Alex masz dwa zadania!
-Jaaakieeee?
-Pierwsze- pilnuj Katriny. Tej dziewczyny, która ze mną była. Drugie- zrób obiad, bo ja muszę iść do Starka.
-Dobraaa. A gdzie ona jest???
-Czeka w kuchni.
Po tym jak Maximoff wyszła ja też zacząłem się zbierać. Wziąłem jeszcze tablet. Nie jestem kucharzem i mam zrobić obiad. No po prostu świetnie.
Gdy wszedłem do kuchni zobaczyłem Katrinę, czyli zielonooką dziewczynę około metr siedemdziesiąt wzrostu. Z długimi, bo aż do ud, falowanymi ,rudymi włosami. W sumie ładna.
-Hej! Ja mam na imię Katrina.
-Cześć. Alex.
-Słyszałam, że mamy robić obiad.
-No tak, mamy. Może jakieś pomysły co z robić z ... -zajrzałem do lodówki-papryki, kiełbasy, pieczrek i...
-Mamy ziemniaki? (spytała)
-Właśnie chciałem to powiedzieć.
-To zrobimy zapiekankę.
-Co???
-Zapiekankę. To takie danie, proste do zrobienia.
-Tak, na pewno. Ja nawet tosta umiem spalić.
Chociaż ostatnio ugotowałem jajko.
-Chłopie, nie dramatyzuj.Tego nie da
się popsuć.
-A ty w ogóle umiesz gotować?
-Gotuję od ósmego roku życia, a mam
szesnaście lat.
-Dobra pani. kucharki to od czego zaczynamy.
-Ty obierzesz, umyjesz i pokroisz w plastry ziemniaki, a ja pokroje reszte.
Zrozumiano?
-Tak jest pani kapitan.¶time skip¶
Po wrzuceniu wszystkiego do garnka i ogarnięcia kuchni, bo jednak trochę pobałaganiliśmy poszliśmy do salonu.
-Może programy na ps4.
-w co?
-może w Fife 18?
-dobra. Szykuj się na przegraną Alex.
Co za zuchwała dziewczyna.
-Na pewno dam ci wygrać.
-Dobra. Jak wygram to wskakujesz go basenu.
-okej. Ale jak ja wygram to dajesz mi swój numer.
-Zgoda?!
-Zgoda!
Zaczęliśmy rozgrywkę.
Było już 3:3 gdy nagle.
-Zapiekanka!!!
Kat(Alex będzie ją tak nazywał w skrócie)wbiegła do kuchni szybciej ad wiatru.Z kuchni doszedł mnie jej głos
-Dobra nic się nie spaliło.
Katrina wruciłam i graliśmy dalej.
Gdy miałem strzelić gola ona zabrała mi piłkę ,przebiegła pół boiska, zrobiła podanie i strzeliła gola.
Skończyło się wynikiem 4:3 dla niej.
-Dobra wygrałam teraz tylko trzeba znaleźć jakiś basen w pobliżu.
-Ale ty wiesz, że tutaj jest basen???
-serio? Ni nie wiedziałam.
-Dobra idziemy.{ I jak mi wyszedł???}

CZYTASZ
Tajemnica czarnej wdowy
RandomO córce czarnej wdowy. Katrina po utracie ojca dowiaduje się ,że jej matka należy do Avengers.