Dwa tygodnie puźniej:
Właśnie wracam z zakupów poniewarz moim kochanym chłopcom (czujecie ten sarkazm? ;)) zachciało się jedzenia a jako że najgorzej poszła mi gra w fifę musialam iść do sklepu. Kiedy byłam juz dość blisko domu na moje nieszczęście zaczęło padać. Biegłam najszybciej jak tylko mogłam ale niestety wróciłam strasznie mokra.
-Topiłaś się w kałuży czy co? -skomentował Cameron na co wszyscy zaczęli się śmiać, oprócz mnie.
-Poco mnie pokonałeś? Nie mogłeś sam iść? -powiedziałam do Sama który jak zawsze się szczerzył
-Nie chciało mi się... -podszedł do mnie, zabrał mi rekamówkę z całym jedzeniem i pocałował w policzek - Dzięki mała.
-Niema za co... naprawde uhhhh - powiedziałam zdejmując swoja przemoczoną kurtkę, którą powiesiłam. Co jak co ale dzisiejsza pogoda w Californii była okropna. Był już prawie wieczór, a my nigdzie nie wychodziliśmy przez cały dzień. Lazy day :)))). Poszlam do pokoju gdzie zdjęłam swoje mokre ubrania i w samej bieliźnie zaczęłam szukać jakiś wygodnych spodenek i bluzy. Jak na złość ktoś musiał wejść.
-Molly idziesz na... Sorki - powiedział gdy tylko zobaczył mnie zasłaniajacą się po czym szybko wyszedł. Zalożyłam szybko ubrania które wybrałam i postanowiłam zejść do chłopaków.
-Sorki że ci weszłem do pokoju -przeprosił Sam
-Jest ok, nie przejmuj się -powiedziała z uśmiechem wchodząc do salonu w którym chłopcy oglądali telewizję.
Na szybko uczesałam swoje mokre włosy w koka. Kogoś mi brakowało.
-Gdzie jest Taylor? -zapytałam po krótkim namyśle.
-Wyszedł gdzie bo Ariana do niego zadzwoniła -wytłumaczył mi Nash - a co?
-Nic, nic
Właśnie to domu wszedł nasz zguba. Nie witając się poszedł do swojego pokoju.
-Co mu jest? -zapytał mój brat
-Pujdędo niego -zaproponowałam po czym od razu poszlak do jego pokoju. Zapukałam i po pozwoleniu na wejście zobaczylam chłopaka stojącego przed oknem. Podeszłym do niego.
-Co się stało? -zapytalam czule
-Nic
-Widzę że cos jest nie tak, nigdy się tak nie zachowywałeś.. -przerwał mi
-Ariana ze mna zerwała -powiedział głośno odwracając się do mnie. Mogłam w jego oczach zobaczyć złość, smutek i.. ulgę?
-Przykro mi -powiedziałam patrzac w jego piękne oczy.
-Mi nie, miała mnie gdzieś, znalazła sobie kolejnego sponsora, pewnie zerwie z nim za kilka dni i przyjdzie do mnie- zrobił przerwę - a wtedy powiem jej żeby się oddaliła, mam jej dość.
-Nie przejmuj się, nie byla ciebie warta -powiedziałam i nasze spojrzenia się spotkały. Chłopak niepewnie się do mnie zbliżył, i wtedy kiedy miał mnie pocałować do pokoju wparowali chłopcy śpiewając (czyt. drąc ) piosenkę jakiegos rapera. Miałam ochotę udłusić Jacka kiedy wskoczył mi na plecy a ja poleciałam prosto na stojącego obok Sama, przywracając go (siebie i Cama też). Nasze usta się spotkały. Sam zaczął pogłębiać pocałunek ale ja szybko wstalam i się odsunęłam udając że nic się nie stało. Szkoda że każdy to widział.
-Sorki -przeprosił Sam podchodząc do mnie a ja mogłam zobaczyć zaciśnięte pięści Taylora. Nie wiedziałam o co chodzi.
-Wszystko okey -powiedziałam odsuwając się do tyłu po czym wyszlam z pomieszczenia kierując się do swojego pokoju. Byłam strasznie zmęczona.Taylor
Kiedy się pocałowali miałem ochotę rzucić się na niego. Molly serio mi się podoba, ale gdyby Cameron się dowiedział zabiłby mnie. Zaraz po tym kiedy Molly wyszła Cam wpadł w szał.
-Co to kurwa miało być?! -wrzeszczał na Samuela.
-Spadła na mnie, nie wiedzialem co...
-Po co zacząłeś ją całować?!
-Ja do niej nic nie czuje! Jest dla mnie przyjaciółką, nikim więcej a to stało się przez przypadek, nie chciałem -wytłumaczył a ja odetchnąłem z ulgą. Jeżeli to co mówi jest prawdą to mam u niej szansę.Molly
Weszłam do pokoju gdzie postanowiłam obejżec swój ulubiony serial. Zaczęłam myśleć o Samie i Taylorze. Sama traktuje jako przyjaciela, bardzo go lubię. Jet dla mnie bardzo dużym wsparciem w wielu sprawach, z reszta sami pewnie zauważyliście. Nie chcę być z nim w związku. Jeżeli chodzi o Taylora to... sama nie wiem. Lubie go, nawet bardzo. Nie wiem czy on mnie lubi, ale to co dzisiaj chciał zrobić dało mi do myślenia. Sama tego chciałam ale ta banda małp musiała nam przeszkodzić. Chyba coś do niego czuję, ale nie jestem pewna. Nie powiem mu tego bo mnie wyśmieje. Boje się tego. Nie wiem co mam zrobić, co powiedzieć... to jest dla mnie za dużo jak na razie. Postanowiłam dać sobie spokuj z tymi przemyśleniami i poszłam się umyć. Zmyłam makijaż, i weszlam pod prysznic. Ciepła woda rozluźniła moje ciało, a truskawkowy szampon spływający z moich włosów narobił mi smaku na truskawki. Mniam. Dobra koniec grubasie.
Wytarlam swoje ciało miękkim ręcznikiem a włosy jak zawsze zwiazałam ręcznikiem w turban. Ciało posmarowalam ulubionym balsamem, a włosy wysuszylam i zawiązałam w koka. Wychodząc z łazienki usłyszała chłopaków na dole, prawdopodobnie grali na x-boxie. Nie dziwię im się, była dopiero 22:30. Ja jednak postanowiłam wrócić do pokoju i położyć się spać. Położyłam się i myśląc jeszcze trochę o dzisiejszym dniu, zasnęłam.***
Mam nadzieję że podoba wam się to opowiadanie (nikt tego nie czyta ale ok) :)))) Każda czytajaca osoba pisze jakikolwiek komentarz, ciekawe ilu was jest.
Lovki ♥
CZYTASZ
my brother's friends || Magcon
Fiksi Penggemar⬆⬆⬆ czytaj Molly wraz ze swoim bratem Jackiem przeprowadza się do Californi. Spotyka ją tam wiele dobrych i trudnych chwil, jednak dziewczyna daje sobie radę. Ciekawi co się stanie? Zapraszam do czytania ,, my brother's friends" by me ♥