6.

119 5 1
                                    

Dzisiaj postanowiłam pujść na miasto poniewarz nie miałam nic do roboty. Naprawdę nie chce siedzieć cały czas w domu, obejrzałam wszystkie seriale. No nic. Trzeba znaleźć coś innego do obejrzenia. . Była 12:50!!!
Zaczęłam szybko się zbierać żeby puźniej nie wrócić do domu o 23. Włosy rozczesalam i zostawiłam rozpuszczone. Ze względu na nie najgorszą pogodę (było ciepło) założyłam czarne spodnie z wysokim stanem i dziurami oraz crop top w odcieniu skóry. Na stopy założyłam moje ulubione, czarne  Vansy i zrobiłan codzienny makijaż. Do torebki spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy czyli telefon, power banka, wodę, balsam do ust, portfel oraz klucze.
Zeszlam na dół gdzie chłopcy jedli śniadanie.
-No proszę nasza księżniczka wstała- powiedział ironicznie mój brat.
-Wstałam -wzięłam jabłko do ust i po ugryzieniu kawałka powiedziałam- ale zaraz wychodzę
-Gdzie? -zapytał lekko.. zmartwiony?.. Taylor.
-Na misto, nie martw się tato wrócę szybko. -powiedziała wyrzucając połowę jabłka do kosza -Pa wrócę za kilka godzin - rzuciłam wychodząc z domu.
Na początku postanowiła pujść do galerii. Głównie chodziło mi o Empik poniewarz chciałam kupić pewną płytę, której nie posiadałam. Po wejściu do galerii udałam się w poszukiwaniu Empiku. Znalazłam, teraz tylko trzeba znaleźć płytę.
Szukałam jej chyba z 30 minut po czym podeszła do mnie pani i powiedziała że płyt juz niema. Zajebiście. Zrezygnowałam z zakupów ale postanowiłam pujść do kawiarnii. Usiadłam przy pustym stoliku a już po chwili podszedł do mnie bardzo przystojny chlopak, w wieku mojego brata.
-Mogę w czymś pomuc? Podać coś? -zapytał z uwodzicielskim uśmiechem.
-Poproszę kawę late -uśmiechnęłam sie lekko zawstydzona
-Jasne -zapisał zamówienie na karteczkę którą mi podał.- dasz mi swój numer ?
-Jeżeli chcesz -bez zawachania zapisałam numer na kareczce po czym on ja zabrał i narysował małe serduszko. Zawstydziłam się.
-Jestem Alex a ty? -zapytał uwodzicielsko
-Molly -uśmięchnęłam sie
-Miło mi cię poznać, właśnie kończą pracę także jeżeli chcesz mogę cię podwieźć do domu - zaproponował miło
-Jeżeli to nie będzie problem -zgodziłam sie bez zastanowienia.
Chłopak odszedł a ja nie mogłam przestać o nim myśleć. Juz po chwili moja kawa została mi dostarczona przez pewną rudą dziewczynę. Patrzała na mnie wzrokiem mówiącym : uważaj czy cos takiego. Nie wiedziałam o co chodzi, nawet się tym nie przejęłam. Zaczęłam pić kawę dostarczona przez dziewczynę. Była bardzo dobra. W tym momencie podszedł Alex.
-Juz możemy jechać?
-Jasne -powiedziałam zostawiając pieniądze za napój na stole i wzięłam swoja torebkę. Razem z chłopakiem w ciszy poszliśmy na parking gdzie zauważyłam śliczny, pewnie bardzo drogi samochód.
-Zapraszam - powiedział otwierając jego drzwi.
-Dziękuję -byłam w lekkim szoku. Weszłam po czym chłopak zajął miejsce obok. Podałam mu adres na który miał mnie ,,dostarczyć". Chłopak jechał dość szybko. Szczerze mówiąc podobał mi się, był strasznie przystojny.
-Już jesteśmy kochanie -zdziwił mnie tym ,,kochanie" ale to było miłe.
-Dziękuję- powiedziałem a chłopak wskazał palcem swój policzek. Kiedy miałam dać mu buziaka tak jak prosił, chłopak przesuną głowę tak że się pocałowaliśmy. To było super. Oderwaliśmy się od siebie kiedy brakło nam tchu.
-Dziękuję za podwózke - powiedziałam po czym opuściłam pojazd udając się do domu.
Kiedy tylko weszłam przez drzwi dostawał kazanie.
-Kto to był?! - krzyczał mój brat
-Kolega -odpowiedziałam zdejmując buty i odkładając torebkę
-Aha czyli to normalne że całujesz kolegę? -powiedział
-Możesz się nie wpierdalać w moje życie? -poprosiłam z sarkastyczny uśmiechem
-Jesteś jeszcze nie pełnoletnia, a ja jestem twoim opiekunem! -za nim zauważyłam stojących chłopaków, Taylor był smutny. Nie wiedziałam czemu. Jezu Molly to nie wiesz niczego.
-Mam cię dość -powiedziałam i poszlam szybkim krokiem na górę.
Rzuciłam się na łóżko. Miałam dość. Mój brat nie będzie mi wybierał chłopaka. Dostawał e-sms, był on od Alexa.
Od: Alex
Dzięki za dzisiaj, było super ♥ może jutro wpadniesz do mnie? Obejżymy coś, może coś zjemy.

Do: Alex
Jasne 😊 o której i gdzie?

Od: Alex
O 18 u mnie w domu, wyśle ci adres ♥

Do: Alex
Ok

Po chwili dostałam kolejny e-sms z jego adresem. Byłam strasznie szczęśliwa. Postanowiła iść spać... Dzisiejszy dzień był strasznie wykańczający.

***
W następnym rozdziale będzie się dużo działo ♥

my brother's friends || MagconOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz