Był to słoneczny i wakacyjny dzień. A mnie obudziły promienie słońca przebijające się przez nie dosunięte rolety w moim oknie. Przetarłam lekko oczy i ślimaczym ruchem zsunełam się z łóżka. Ruszyłm w stronę kuchni żeby zjeść śniadanie. Następnie podeszłam do szafy i wyciągnęłam z niej krótkie dżinsowe spodenki i crop topa z napisem ,, I am Bambino. Problem? "
Poszłam do łazienki, włożyłam na siebie ubranie, uczesałam włosy i umyłam zęby. Nagle zadzwonił telefon. Wziełam go do reki i wyświetliła mi się Ola.Ola : Hejka!
Ja: Hej! Co tam?
Ola: Chcesz iść że mn do galerii?
Ja: No jasne! To za 10 minut będę pod twoim domem.
Ola: Ok to pa!
Ja: Pa!
Ubrałam buty, spakowałam potrzebne mi rzeczy do worka i wybiegłam z domu. Żeby było szybciej to poszłam skrótami przez jakieś krzaki. Zobaczyłam Ole już z daleka i jak to my zaczełyśmy do siebie biec jak jakieś dzikie małpy(xD). Na powitanie przytuliłyśmy się i ruszyłyśmy w stronę galerii. Naszym ulubionym miejscem w niej były ruchome schody. Zawsze jeździłyśmy po nich w górę i w dół przez dobre 20 minut. Oczywiście dzisiaj też, ale kiedy zobaczyłam jak pani w Empiku wywiesza kartkę z napisem "bilety na koncert Bars and Melody" zeszłam z nich od razu. Podeszłam do szyby i zawołałam Ole. Byłyśmy zdziwione bo BAM nic nie mówili o koncercie. Weszłyśmy do sklepu i zapytałyśmy panią o te bilety. Ona pokazała nam je i okazało się że koncert będzie w Mielcu za 3 tygodnie własnie pod galerią!! Od razu kupiłyśmy bilety z m&g i poszłyśmy najpierw do domu Oli a potem do mnie żeby powiedzieć to naszym rodzicom. Byłyśmy tak szczęśliwe że nie mogłyśmy znaleźć sobie miejsca.
Zaprosiłam Ole do siebie na nocowanie. Przez cały czas gadałyśmy tylko o tym koncercie. Już nawet moja siostra miała nas dosyć i zamknęła się w swoim pokoju.
CZYTASZ
Skok w marzenia!
FanfictionOpowieść o 16-letniej dziewczynie, która marzy o spotkaniu swoich idoli. I po pewnym czasie jej marzenie ma okazje się spełnić ale...