~ 1 ~

102 8 6
                                    

xraspieex: dzisiejszy dzień był do bani.

xraspieex: zresztą jak zwykle.

xraspieex: jenny, zawsze narzekałaś, że nic ci nie mówię.

xraspieex: może powiem coś teraz, hm?

xraspieex: ty wiesz, że oni mnie poniżają?

xraspieex: oprócz rachel, to ja nie mam w tej szkole nikogo.

xraspieex: a rachel się wyprowadza.

xraspieex: za trzy dni.

xraspieex: oni znają mnie dwa lata. nie mogą sobie dać spokoju?

xraspieex: ja wiem, że moje imię to cholerny niewypał, ale to nie moja wina.

xraspieex: że też rodzicom zachciało się gwendolyn.

xraspieex: w sensie, gwen jest niby normalne.

xraspieex: ale wszystkie jessiki, natalie, justiny, lukasy, śmieją się, bo nauczyciele nie odpuszczają w nazywaniu mnie gwendolyn.

xraspieex: bogu dzięki, istnieje coś takiego jak „raspie".

xraspieex: szkoda, że już mało kto używa :")

xraspieex: a co u ciebie?

xraspieex: mam nadzieję, że stokroć lepiej.

xraspieex: lecę.

xraspieex: do jutra, jenny.

Dziesięć dni RaspieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz