24

434 25 8
                                    

Zobaczyłam Petera i Andiego trzymającego mikrofony

-co do ku....- nie dokończyłam, ponieważ zjawił się pan wiatrów Walter Hofer- co jest grane - zapytałam samą siebie. I wtedy zaczęło się piekło... zaczęli razem

- I heard there was a secret chord. That David played and it pleased the Lord- boże niech oni się zatkają - nie no żarcik - powiedział Andi i zeszli ze sceny. Peter podszedł do mnie i przytulił po czym powiedział

- I jak się podobało?

- Zostawmy to bez komentarza, a ty Andreas śpiewasz lepiej pijany niż pod prysznicem- zaśmiałam się

- Też cię kocham siostra- powiedział Andi

- Ej, a ja to co?- zaśmiałam się Gabi

- A was to najbardziej na świecie moja ty pszczółko- zaśmiał się Andreas

- Teraz to jej słodzisz lepiej niż mojej mamie kiedy chciałeś wyjść z chłopakami, a miałeś szlaban bo no eee nieważne- zaśmiałam się, a on popatrzył na mnie chytrym uśmieszkiem

- Nie nieważne tylko dostałem go bo nie dopilnowałem siostry, która uciekła na potajemną schadzke z nie jakim Stephanem Layhe - powiedział i po mojej minie wiedział, że przegiął

- Było minęło... nikt nic nie pamięta, a teraz przepraszam ale muszę wyjść bo mi duszno- i ich zostawiłam miałam ochotę się rozryczeć. Andreas musiał przypomnieć... doskonale wiedział.... ale cóż po pijaku robi się różne rzeczy.

Po pół godzinie siedzenia na polu usłyszałam krzyki Andreasa

- Ania - krzyczał - boże siostra przepraszam

- odwal się ode mnie- warkłam

- Ej byłem przy tobie kiedy ten debil mój dawny kumpel cie zdradził. Będę przy tobie dopóki któreś z nas nie zejdzie. A teraz chodź bo Peter nie wie co jest grane - zaśmiał się Andi

- Kocham cię Andi- powiedziałam i się przytuliłam

- Ja ciebie też sioatrzyczko- odwzajemnił uścisk i poszliśmy w stronę hotelu

Będę cię kochać już zawsze || Peter Prevc (W TRAKCIE POPRAWIANIA)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz