Seventeen-Seungkwan

1.2K 44 11
                                    

Seungkwan pov.

Czujesz że osoba którą kochasz odchodzi. Czujesz że osoba która jest dla ciebie całym światem,oddala się od ciebie. Czujesz że ją tracisz. Że nie jest już tak jak dawniej. Kochasz ją,ale zaczynasz wątpić w to czy ona odwzajemnia twoje uczucia.

-Seugkwan! Chodź!-wołałaś chłopaka.

Byłaś właśnie ze swoim najlepszym przyjacielem na ukrytej polanie,obok której było jezioro. Spojrzałaś się za siebie,myślałaś że chłopak idzie za tobą,ale się myliłaś. Zaczęłaś rozglądać się za chłopakiem,ale nigdzie nie mogłaś go znaleźć. Nagle poczułaś jak ktoś obejmuje cię w pasie i przerzuca sobie przez ramię. Nie zdążyłaś zorientować się kto to jest,ponieważ tajemniczy osobnik wrzucił cię do jeziora. Nie umiałaś pływać. Zaczęłaś się topić. Tajemnicza osoba wskoczyła ci na ratunek. Dopiero teraz zauważyłaś że był to Seungkwan. Chłopak wypłynął z tobą,wziął cię na ręce i usiadł z tobą na kocu. Twarz miałaś wtuloną w jego klatkę piersiową.

-Ko-Koch-Kocham Cię.-powiedziałaś drżąc z zimna.

Chłopak nie wiedział że zobaczyłaś że to on więc się zaśmiał.

-Seungkwan...-powiedziałaś cicho.

Seungkwan przytulił cię mocniej do siebie.

-Ja tęż cię kocham gwiazdo.-powiedział.

Ostatnio czułem że ją tracę. Od dawna już nie było tak jak dawniej...

-Seungkwan!-krzyczałaś.-Ja cię nie zdradziłam! Nigdy bym tego nie zrobiła! Kocham tylko ciebie!

Opadłaś bezsilnie na podłogę. Już nie miałaś siły się tłumaczyć. Chłopak ostatnio był chorobliwe zazdrosny,ale nie sądziłaś że posunie się do tego.

-Przestań kłamać i przyznaj się!-krzyczał chłopak.

-Nie zrobiłam tego! Przysięgam! Ja naprawdę cię kocham,nie możesz mnie teraz zostawić!-mówiłaś płacząc.

-Nie wierze ci...-powiedział po czym wyszedł z domu.

To moja wina... to ja doprowadziłem do tego. Doprowadziłem do tego że teraz leżysz w szpitalu i nie odzywasz się do mnie. Cały czas masz zamknięte powieki,czasami spływają po nich łzy. Nie płacz. Nie jestem tego wart...

Pamiętam jeszcze nasze szczęśliwe wspólne chwile...

Miałaś spotkać się ze swoim chłopakiem. Powiedział że chce cię gdzieś zabrać. Stałaś przed wejściem do budynku,w którym mieszkałaś. Zobaczyłaś czarny samochód chłopaka. Wsiadłaś do niego i pojechaliście. Oboje byliście ubrani elegancko. Wysiedliście przy nieznanym ci budynku. Weszliście do niego i wsiedliście do windy. Dojechaliście na ostatnie piętro i wyszliście przez metalowe drzwi. Nie wiedziałaś gdzie jesteście. Chłopak nagle otworzył drzwi które były naprzeciwko was. Okazało się że jesteście na dachu. Na środku leżał mały stoliczek,na którym leżały dwa talerze z jedzeniem i świeczka. Szczęśliwa przytuliłaś chłopaka. Po pełnym miłości uścisku Seungkwan klęknął przed tobą.

-T.I...wyjdziesz za mnie?-zapytał przepełnionym nadzieją głosem.

-Tak.-powiedziałaś i rzuciłaś mu się na szyje.

Leżysz już tak od trzech dni. Minęły trzy cholerne dni odkąd cię o to oskarżyłem. Od tamtego dnia leżysz tutaj. Nie ze mną porozmawiać,nie chcesz na mnie patrzeć. Jak mogłem wtedy ciebie zwątpić?! Cały czas siedzę tutaj,nie śpię,dbam o ciebie. Proszę,otwórz swoje piękne oczy i spójrz chociaż na mnie! Obiecuje,że sprawie aby wszystko było tak jak dawniej. Proszę T.I,nie mogę bez ciebie żyć. Obudź się bo ja już nie wytrzymuje..

-Nieeeeeeee,błagam T.I nie wyjeżdżaj,nie przeżyje bez ciebieeeee.-krzyczał chłopak rozpaczliwym głosem.

-Pabo,jadę tylko na dwa dni,wytrzymasz.-powiedziałaś śmiejąc się z reakcji chłopaka.

-Nieeeee,T.I,kto mi będzie robił kimchi? Kto będzie ścielił nasz łóżeczko?-zapytał z płaczem.-Kto...będzie prał mi moją bieliznę?!

Zaśmiałaś się,pocałowałaś chłopaka i wyszłaś.

Nie wytrzymałem,zadzwoniłem i wróciłaś po dwóch godzinach od twojego wyjazdu. Przepraszam że zepsułem ci czas który chciałaś spędzić z przyjaciółmi. Mogłem cię nie namawiać. Byłem samolubny. Chciałem cię mieć tylko dla siebie.













Cały czas płakałem przy twoim łóżku. Już nie wytrzymam,proszę obudź się! Spuściłem głowę płacząc. Nagle poczułem jak poruszasz ręką. Podniosłem głowę do góry i zobaczyłem że masz otwarte oczy. Uśmiechałaś się słabo,patrząc się na mnie.

-Dzień dobry,Seungkwan.-powiedziałaś.
——————————————————
Hej,oto kolejny ze scenariuszy. Możecie składać zamówienia. Życzę wam miłego weekend'u i do zobaczenia. <3

Kpop'owe scenariuszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz